Antrakt logo  Antrakt nazwa
przy II LO w Suwałkach


powrót do szkoły
 

aktualności

o nas

kronika galeria

 

spektakle

korespondenci donoszą

wędrówki po Teatrze

Antraktowa biblioteka

dobre strony

 

Rok Wyspiańskiego 

 

250 lat polskiego teatru publicznego

 

9 listopada 2019

Antraktowicze Najdrożsi,

wciąż jeszcze z niezwykłym wzruszeniem, którego autorami jesteście, chcę Wam podziękować najserdeczniej za piękny jubileusz 25-lecia „Antraktu".

Nie potrafię opisać radości, jaka towarzyszyła spotkaniu z każdym z Was. Dziękuję za Waszą obecność, tyle pięknych, ciepłych słów, wszystkie rozmowy, przyjaźń, delikatny dotyk jedwabiu…

Specjalne podziękowania – za podsunięcie mi pomysłu teatralnego spotkania pokoleń – należą się Agnieszce Rz. Wielkie „dziękuję” kieruję też do Uli M., która była dobrym duchem pospektaklowego spotkania w Światło Art Bistro. Piotrze, a gdyby nie Twoja praca i pomoc, nie przeżylibyśmy tylu nostalgicznych wzruszeń. Dziękuję Wam.

 

Bez każdego z Was z osobna jubileuszowy wieczór 9 listopada nie byłby dopełniony. A ja po raz kolejny nie doznałabym poczucia sensu i radości płynącej z mojej pracy.

Do zobaczenia wkrótce na retrospektywnej wystawie zdjęć w naszej szkole.

 

Garść zdjęć z jubileuszowego wieczoru. Po resztę piszcie, Antraktowicze, na antrakt@op.pl .

 

Po spektaklu w holu Teatru Narodowego. Który to już raz?

 

Przywitania

 

I przedstawianie się między rocznikami

 

Na widowni, minutę przed spektaklem. Nie możemy się nagadać!

 

Ukłony aktorów po premierowym przedstawieniu „Letników” wg M. Gorkiego. Więcej w dziale Spektakle. (Antraktowicze, czekamy na recenzje!)

 

Moment przemieszczenia się z teatru do miejsca spotkania. Jakie piękne są nasze dziewczęta...

 

Spotkanie w Światło Art Bistro

 

Oglądanie kronik, gazet...

 

Były kwiaty i podziękowania

 

Oglądanie wspomnieniowych prezentacji

 

Szczęśliwa Pani Prof przed godz. 3 w nocy w księżycowej Warszawie

 

 

26 września 2019

Jubileusz Antraktu!

Ile razem dróg przebytych, ile ścieżek (do teatrów) przedeptanych… Dzisiaj pierwsze roczniki Anktaktowiczów, to dorośli – czterdziestolatkowie.

W tym roku świętujemy 25 lat Koła Miłośników Teatru „Antrakt”. Już samo to, że po tylu latach kontakt z każdym rocznikiem Antraktu jest bezpośredni i ciepły, jest świętem samym w sobie. A co dopiero będzie, gdy spotkamy się wielką Antraktową grupą?

Uwaga, uwaga, ci, do których jeszcze nie dotarliśmy, ci już zgłoszeni oraz wszyscy sympatycy „Antraktu” – szykuje się wielkie święto teatru!

A w święto – jak to w „Antrakcie”. Nie feta, kwiaty, biesiada, ale – WYJAZD DO TEATRU oczywiście. Nie inaczej. Zapraszamy Antraktowiczów wszystkich dotychczasowych roczników do wspólnego świętowania według następującego porządku:

Termin: 9.11.2019 r.

godz. 18.00 – spotkanie pod Teatrem Narodowym w Warszawie (dojazd na własny koszt)

godz. 19.00 – idziemy na spektakl „Letnicy” wg M. Gorkiego, reż. Maciej Prus (wpłaty za bilety – kontakt z Panią Prof.

godz. 21.00 – spotkanie koleżeńskie w jednym z warszawskich lokali.

I wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia…

Zapraszam i czekam na Was

Ewa Kuczek
 

 

28 października 2018

Jak Antrakt zorganizował Rok Zbigniewa Herberta w Suwałkach

Uczestniczyliśmy w prawdziwym teatralnym święcie. Koło Miłośników Teatru „Antrakt" przy II LO w Suwałkach wspólnie z Biblioteką Publiczną im. Marii Konopnickiej w Suwałkach zorganizowali monodram Wojciecha Wysockiego. Miał on miejsce w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej. Spotkanie z Wojciechem Wysockim było spotkaniem z literaturą najwyższej próby i z aktorstwem najwyższej próby. Muzyka do spektaklu była tak niezwykła piękna, że miejscami było jej za mało...

Przed spektaklem Antraktowicze uzyskali od mistrza Wysockiego zgodę na wywiad z nim. Przeprowadzili, wcale niekrótką, rozmowę, o powołaniu aktorskim, o pracy nad monodramem, o roli reżysera w sztuce. Zamieszczamy fragmenty wywiadu (nasze pierwsze multimedium na stronie!).

Link do wywiadu – Wywiad

Monika i Kacper prowadzą rozmowę z Wojciechem Wysockim.

Moment przed spektaklem.

Po spektaklu – kwiaty otrzymują Wojciech Wysocki oraz Piotr Kajetan Matczuk, kompozytor i wykonawca muzyki.

 

Po monodramie przez czas jakiś w trzech miejscach – w naszej szkole, w szkole muzycznej i w bibliotece, dostępna była jeszcze wystawa wielkoformatowych zdjęć artysty z tekstami Poety. Warto bylo!

 

 

1 października 2018

Rok Zbigniewa Herberta w Suwałkach i… Antrakt

„Tej garstce, która nas słucha, należy się piękno” – pisał Zbigniew Herbert w wierszu „Widokówka od Adama Zagajewskiego". Ogłaszamy, że już wkrótce miłośnicy poezji będą mogli dostąpić piękna liryki jednego z najznakomitszych poetów XX wieku.

Biblioteka Publiczna im. Marii Konopnickiej w Suwałkach oraz Koło Miłośników Teatru „Antrakt" przy II LO w Suwałkach, włączając się w obchody Roku Herberta, zapraszają na monodram znakomitego aktora scen warszawskich – Wojciecha Wysockiego. Tytuł monodramu „Życiorys” nawiązuje do opowieści o życiu człowieka od narodzin aż do śmierci w oparciu o wybrane, połączone w sceniczną całość utwory Zbigniewa Herberta. Artyście towarzyszyć będzie muzyka wykonywana na żywo przez Piotra Kajetana Matczuka, pianistę, gitarzystę i kompozytora.

Spektakl odbędzie się 8 października (poniedziałek) o godz. 18.00 w sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej przy ul. T. Noniewicza 83. Wstęp na spektakl jest bezpłatny, jednak organizatorzy proszą o odbiór wejściówek w bibliotece przy ul. E. Plater 33A.

Dzień 8 października w bibliotece jest w całości poświęcony Herbertowi: odbędą się tu spotkania i warsztaty poetyckie, dyskusja panelowa z udziałem współczesnych poetów Suwalszczyzny, wystawa fotografii artystycznej (czynna 1-8.10) autorstwa Emilii Gowin z tekstami Poety, oraz rozstrzygnięcie konkursu fotograficznego „Śladami Zbigniewa Herberta na Suwalszczyźnie”. Cały ten dzień biblioteka nazwała tytułem jednego z tekstów poety – „Epizod w bibliotece”. Projekt pod tą nazwą został dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

Odliczamy dni do tego spotkania z poezją najwyższej próby, przypominając, że Zbigniew Herbert darzył Suwalszczyznę wielką sympatią i chętnie tu wracał, przede wszystkim na spływy kajakowe. Niech udział w akcji „Epizod w bibliotece” będzie naszym odwzajemnieniem tej sympatii.

 
A oto fragmencik wystawy autorstwa Emilii Gowin, artystki, która bieży za wybitnymi aktorami, utrwalając ich wizerunki w poetyckiej formie. Co z tego wynika? Piękno, które zatrzymuje mijające bezpowrotnie chwile – w Teatrze…

Na wystawę zapraszamy do Biblioteki Publicznej im. Marii Konopnickiej w Suwałkach. Spieszcie się – wystawa tylko przez tydzień! Oddajemy ją artystom po spektaklu…

 

 

25 maja 2018

Teatr FORUM i interwencje Antraktu

Koło Miłośników Teatru ,,Antrakt" miało okazję zetknąć się z teatrem, tym razem w Suwałkach. Był to spektakl organizowany przez Stowarzyszenie Aktywności Społeczno-Artystycznej „Nie Po Drodze” pt. „Życie beztlenowe”. Opowiadał on o relacji wnuczka z babcią. Tymek nie był asertywny, stał się od niej całkowicie zależny i nie potrafił tego zmienić, mimo że miał już 20 lat. Przedstawienie zostało zrealizowane w nietypowy sposób: aktorami były panie z klubu seniora i wolontariusze. Babcia Tymona była znakomita w swojej roli, idealnie odwzorowała wszystkie cechy jakie posiadają nadopiekuńcze babcie. Panie były bardzo energiczne i żywiołowe jak na swój wiek. Całość wywarła na wszystkich ogromne wrażenie
Po spektaklu odbyła się bardzo nowoczesna i ciekawa forma teatru – Teatr Forum.

To interaktywna forma teatru stworzona i opracowana przez brazylijskiego reżysera i pedagoga Augusto Boala. Spektakle tworzone tą metodą dają możliwość „dopisania” dalszego ciągu lub zmiany poprzez interwencje i samodzielne ingerencje w sytuację sceniczną. Mogą ich dokonać uczestnicy, określani jako „widzowie-aktorzy”. Dzięki realizacji tej zasady spektakl jest czymś więcej niż wydarzeniem artystycznym – pozwala na rozwijanie umiejętności społecznych. Część warsztatowa była prowadzona przez tzw. Jokera, osobę specjalnie przeszkoloną, przygotowującą publiczność do aktywnego zabierania głosu.

Z możliwości wejścia w interakcję z widzami i wpłynięcia na zmianę przebiegu zdarzeń skorzystali Antraktowicze! Trzy osoby zgłosiły się do tej niesamowicie ciekawej improwizacji i wyszło im to znakomicie. Rozwiązały trudne sytuacje! Gdyby czasu było odrobinę więcej, do akcji wkroczyłaby kolejna Antraktowiczka. Być może będzie jeszcze miała taką możliwość, ponieważ dostaliśmy zaproszenie na kolejne spektakle. Zaproponowano nam nawet wspólny projekt w przyszłości! Kto wie…


Początek - Joker zapina rekwizyt, umownie ustanawiający rolę „Aktora”


Trudne rozmowy, próba zmiany biegu zdarzeń


Następna Antraktowiczka też próbuje...


Rozmawiać z ojcem nie jest łatwo!


I jeszcze jedna z naszych!


„Antrakt” z aktorami-wolontariuszami z Klubu Seniora w Suwałkach. Dziękujemy!

 

 

17 kwietnia 2018

Relacja z obchodów Międzynarodowego Dnia Teatru w podróży

Piękny dzień. Antraktowicze w podróży teatralnej. Czy można wymarzyć sobie lepsze obchody naszego teatralnego święta? A tak wyglądał dzień pełen teatru i pełen spotkań z kulturą:


Powązki wojskowe – odwiedzamy prochy zasłużonych dla świata teatru i literatury. Tu Napis na nagrobku Adama Hanuszkiewicza


Prosty nagrobek Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego


Miejsce spoczynku Konrada Swinarskiego, wielkiego reżysera dramatów romantycznych


 


Tu zaczyna się spotkanie z historią.


A tu przedstawicielstwo naszych chłopaków z misją uświadamiającą.


W końcu jednak wszyscy ustawiają się w zgodnym szeregu... po bilety ;)


Jak zwykle w Warszawie… tych stworzeń dostatek/


W teatrze, na moment przed „wyłączeniem telefonów komórkowych”.

 

Zachęcamy do przeczytania recenzji w dziale „Spektakle”.

 

 

27 marca 2018

Na Międzynarodowy Dzień Teatru – podróż teatralna

27 marca, świętujemy Międzynarodowy Dzień Teatru. Koło Miłośników Teatru czci ten dzień najpiękniej jak to możliwe: uczestnictwem w spektaklu teatralnym.. Wyjeżdżamy do warszawskiego Teatru Ateneum na spektakl „Ojciec” wg Floriana Zellera, w reżyserii Iwony Kempy. Spodziewamy się wielu wspaniałych wrażeń, chociażby ze względu na kreacje aktorskie: w roli głównej Marian Opania. Wrócimy jak zwykle późną nocą. a relację zamieścimy za kilka dni.

Czytelniku strony, i Ty możesz z nami tak świętować. Namawiamy, dołącz do nas. Spotkania Antraktu odbywają się w czwartki na 8. godzinie lekcyjnej w sali 201. Czekamy na Ciebie!

Maski teatralne w Wenecji.

 

 

9 stycznia 2018

Dwieście procent wrażeń kulturalnych ponad spodziewany stan...

W wiele dobrych i pięknych emocji obfitował ostatni antraktowy wyjazd. Dla przypomnienia – „Szalbierz” wg Moliera, w reż. J. Lasalle'a w Teatrze Narodowym w Warszawie. Tradycyjnie, busem o 8 rano z Suwałk, powrót – tradycyjnie grubo po północy...


Widownia Teatru Narodowego, tuż przed rozpoczęciem spektaklu

 

Jeszcze przed południem, na długo przed teatralną ucztą, odwiedziliśmy Muzeum Powstania Warszawskiego. I choć dla wielu nie było to pierwsza wizyta w tym miejscu, ta okazała się naprawdę wyjątkowa. Nie dość, że spojrzeliśmy na wydarzenia 1944 roku dużo dojrzalej niż przed laty, to przede wszystkim trafiliśmy na znakomitą panią przewodniczkę. Oprowadzała nas po wystawie z pasją, która udzieliła się wszystkim. Uczyła nas nie tylko historii, al też dumy z narodu, do którego przynależymy. „Zmuszała” do stawiania sobie trudnych pytań, refleksji i wzruszeń.


Tabliczka na ostrzelanym w czasie powstania domu.


Rzeźba i popiersie Janusza Korczaka przed historycznym sierocińcem, w którym pracował.

 


Przerwa obiadowa i obowiązkowa pizza.

 

Te ostatnie wzruszenia przybierały na sile wraz ze zbliżaniem się wieczoru – wiedzieliśmy, że osoba reżysera spektaklu, Jacques Lasalle, i pierwszorzędny garnitur aktorski nie pozostawią nas obojętnymi na treść tekstu Moliera („Świętoszek”).

Zanim rozległ się teatralny dzwonek, zasiedliśmy w krzesłach nobliwego Teatru Narodowego, podziwialiśmy jeszcze świątecznie iluminowaną starówkę.

 

A później już tylko... zachwyt spektaklem i wzruszenia z powodu spotkań z aktorami w chwilę po zakończeniu przedstawienia. Nigdy chyba nie zapomnimy serdecznego uśmiechu i noworocznych życzeń pani Danuty Stenki, rozmowy z Jackiem Mikołajczakiem o J. Lasalle'u (który – jak się okazało – zmarł dwa dni przed naszą wizytą w teatrze), pozowania do wspólnych zdjęć z Wojciechem Malajkatem, Jerzym Radziwiłowiczem czy Markiem Barbasiewiczem.

I jeszcze jedno poruszyło nas i wprawiło w dumę: Antraktowiczom udało się zarazić swoją pasją pana kierowcę busa! Był z nami w Muzeum Powstania Warszawskiego, a później zdobył wejściówkę na spektakl do Narodowego! I już się umówiliśmy na kolejny wspólny teatralny wyjazd.


„Antrakt” przyrzekł sobie, że od pierwszego razu będzie uwieczniał się na każdych teatralnych schodach... i słowa dotrzymuje :)


Detal architektoniczny we foyer teatru.


Jak zwykle wystrojeni i jak zwykle cieszący się Biletami Do Teatru!


Na widowni.

 

Nasza superfotografka Ula – nagroda za pracę...

 

Recenzje i zdjęcia z aktorami – w zakładce „Spektakle”.

 

 

 5 grudnia 2017

Kolejny akt „Antraktu” w naszym niekończącym się spektaklu

To nowi my! Publikujemy zdjęcie z nowego otwarcia, czyli wraz z naborem do klas I LO pojawili się nowi Miłośnicy Teatru. To w największej mierze humaniści z kl. IC, ale – ku naszej uciesze – mamy też w swoim gronie kolegę matematyka!

 

 

4 grudnia 2017

Dzieje się!

Ech, chyba zapadliśmy w zbiorowy sen zimowy, skoro od początku września tyle się dzieje w „Antrakcie”, a nasza internetowa strona świeci pustkami. Zatem garść informacji o minionym:

1) nastąpiło NOWE OTWARCIE, czyli wraz z naborem do klas I LO pojawili się nowi Miłośnicy Teatru!

2) zainaugurowaliśmy sezon teatralny 2017/2018 wizytą w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, na spektaklu Król Edyp” Sofoklesa w reżyserii Jakuba Krofty.

 

3) gościliśmy w „antraktowej dziupli” Teatr na Kopcu z monodramem „Za-tem-oceanem” wg W. Gombrowicza (pisaliśmy o tym wydarzeniu na stronie szkoły w listopadzie)

4) „grzejemy motory” na rzecz Festiwalu Monodramów „O Złotą Podkowę Pegaza”. Wśród spektakli towarzyszących „Supermenka” w wyk. Jowity Budnik i „Różewiczogranie” w wyk. Wiesława Komasy.

O wrażeniach – wkrótce.

 

 

25 marca 2017

„Dziady” E. Nekrošiusa w Teatrze Narodowym — kilka dni po premierze

Spacer po Nowym Świecie.

 

Wyprawę do stolicy  „Antrakt” rozpoczęliśmy o godzinie 7:00, gdy wyjeżdżaliśmy z Suwałk. Podróż była, jak zwykle, długa, ale wiedzieliśmy, że dla nas – maturzystów jest to ostatni wyjazd, korzystaliśmy więc z każdej minuty na wspólne rozmowy i zdjęcia. Dotarliśmy na miejsce i pierwszym punktem naszej wycieczki był Pałac Pod Blachą. A czemu pod blachą? Bo powstał około roku 1651 i był nowatorski przez swoje pokrycie dachu blachą miedzianą. Od 1777 roku był własnością Stanisława Augusta, który przeznaczył pałac na mieszkanie dla swego bratanka, księcia Józefa Poniatowskiego. Mieliśmy przyjemność oglądać obrazy Bacciarellego i zabytkowe meble. Największe wrażenie zrobiła na wszystkich Kancelaria Wojenna, a w niej zrekonstruowany piec, który był ozdobą izby.

Profesor Jarosław Schabieński opowiada o historii Pałacu Pod Blachą i jego mieszkańcach.

 

„Takie rzymskie profile w historii były tylko dwa: księcia Józefa Poniatowskiego i mój”


Na wewnętrznych schodach Pałacu.
 

Następnie wybraliśmy się do Bazyliki św. Jana Chrzciciela. Pierwsza data dotycząca Katedry Warszawskiej, konkretna i upamiętniona w dokumentach, to rok 1339. Ówczesny warszawski kościół parafialny pw. Ścięcia Św. Jana Chrzciciela stał się wtedy miejscem sprawowanego przez delegatów papieża Benedykta XII sądu, którego wyrok nakazał Krzyżakom oddać Polsce zrabowane ziemie i zapłacić odszkodowania. Tylko tyle zdradzimy co do historii tego miejsca. Po wejściu do krypt tej bazyliki mieliśmy możliwość dowiedzenia się wielu interesujących historii o tej świątyni, jak o wielkich postaciach, które spoczywają w podziemiach. A są to m.in.: król Stanisław August Poniatowski, książęta mazowieccy, Izabella Wazówna (córka Władysława IV Wazy), prezydenci RP Gabriel Narutowicz i Ignacy Mościcki, premier Ignacy Jan Paderewski oraz autor Krzyżaków i trylogii – Henryk Sienkiewicz.



Po zwiedzeniu nowych ciekawych miejsc wszyscy udaliśmy się na upragniony obiad. Tym razem większość Antraktowych głodomorów odwiedziła nowe miejsce, jakim było Pastalove- makaroniarnia. Lokal oceniamy na piątkę z plusem, ze względu na pyszny włoski makaron, który dogodził naszym podniebieniom i pozwolił zaspokoić puste żołądki. Nie mogło również obejść się bez czegoś na deser, dlatego następnie każdy, wedle uznania, wykorzystał pozostały czas wolny. Im bliżej godziny spektaklu, tym częstsze stawały się rozmowy na jego temat, co pokazuje, jak duża była nasza ciekawość.

Po drodze jeszcze zatrzymaliśmy się pod tablicą na ratuszu w śródmieściu, upamiętniającą śmierć poety K. K. Baczyńskiego


O godzinie 18.30 każdy z nas był już przygotowany na wyczekiwany od dawna spektakl pt. „Dziady” i wszyscy niecierpliwie czekaliśmy na trzeci dzwonek. Zasiedliśmy, jak zwykle, w pierwszym i drugim rzędzie i jak zwykle niewyobrażalne wydało nam się, że możemy znajdować się tak blisko artystów. Emocje przeżywa się wówczas w dwójnasób. Cały spektakl trwał cztery godziny, więc dosyć długo, ale wrażenia i dyskusje po jego obejrzeniu były warte tego czasu. Symbolika, jaką zawiera całość, jest zaskakująca i budzi naszą dociekliwość, ale do jej poznania zapraszamy do zakładki „spektakle”, w której już niedługo pojawią się recenzje uczestników wycieczki.
Jeszcze w czasie podróży trwały rozmowy na temat porywającego – dla maturzystów niestety ostatniego – spektaklu. Wielu z nas dopytywało o poszczególne elementy czy zabiegi reżyserskie, które nie do końca były zrozumiałe, a które nasza Pani Profesor potrafiła doskonale wyjaśnić. Gdy w autobusie zapadła cisza, był to znak, że zmęczenie zwyciężyło. Kolejny wyjazd zaliczamy do udanych w stu procentach.

Teatr Narodowy — przez maturzystów oglądany ostatni raz wspólnie z „Antraktem”

 

 

1 marca 2017

Wierni korespondenci po latach wciąż piszą ze świata

Wiosenna niespodzianka teatralna! Okazuje się, że teatr można smakować nie tylko wzrokiem i słuchem, ale także… samym słuchem.

Radio Kraków na swój okrągły, 90. już jubileusz, sięga po „Wyzwolenie” Stanisława Wyspiańskiego. Nie ma bardziej krakowskiego radia, niż Radio Kraków. Nie ma mocniej związanego z Krakowem poety i dramaturga, niż Stanisław Wyspiański.

[„Wyzwolenie”] było jednocześnie słuchowiskiem i spektaklem radiowym. To znaczy, że część widzów miała niepowtarzalną okazję, by zebrać się w studiu im. Romany Bobrowskiej i zobaczyć na żywo śmietankę krakowskiego aktorstwa. Pozostali mieli do dyspozycji radioodbiorniki i... bogactwo własnej wyobraźni.

Zachęcamy do poczytania relacji z radiowej inscenizacji „Wyzwolenia” S. Wyspiańskiego, którą nadesłała nasza wierna korespondentka z Krakowa. Ewelina jest już po studiach filologicznych  w Krakowie, pracuje w Radiu Kraków i nie rozstała się ze światem teatru. Najpierw sześć lat w „Antrakcie”, a teraz dziewiąty rok kontaktów z nami — ze świata. Jej najnowsza recenzja — tutaj.

Ewelino, dziękujemy — inaczej nie dowiedzielibyśmy się o tym wydarzeniu!

Słuchowisko „Wyzwolenie” w studiu Radia Kraków. Fot. Ewelina Wasilewska

 

 

21 lutego 2017

Przed nami „Dziady” w inscenizacji litewskiego reżysera

Koło Miłośników Teatru „Antrakt” po przerwie zimowej wraca do swojego ulubionego zajęcia, a mianowicie wyjeżdża do Teatru Narodowego! Tym razem zobaczymy dramat pt. „Dziady” Adama Mickiewicza, interpretowany przez Eimuntasa Nekrošiusa. Jest to wybitny reżyser litewski, który charakteryzuje się szukaniem pierwiastków muzycznych i malarskich w każdej sztuce, budując do tego skojarzenia i metafory, które ukazuje w swoich spektaklach. Pracuje on m.in. w Austrii, we Włoszech, w Izraelu, Rosji, Szwajcarii, Argentynie. Za inscenizację „Dziadów” Nekrošius otrzymał Nagrodę im. Konrada Swinarskiego za najlepszą reżyserię w 2016 roku.

W rolę Gustawa-Konrada wcieli się Grzegorz Małecki, w rolę Diabła — Marcin Przybylski, natomiast w rolę księdza Piotra — Mateusz Rusin. Warto poczytać recenzje — tutaj.

Na spektakl wybieramy się 16 marca. Już nie możemy się doczekać!

 

 

20 grudnia 2016

Antraktowa Wigilia

To było kolejne niezwyczajne spotkanie, pełne magii, potraw o zapachu dzieciństwa, kolęd i czarów. W taki wieczór wszytko jest możliwe, nawet to, że każda Antraktowiczka odgadnie wszystkie zagadki zadane przez Świętego Mikołaja! Bo to, że zjawił się on w wigilijny wieczór, samo w sobie nie powinno nikogo dziwić...

Nasz stół

prawie wszyscy przy choince

Wtargnął Święty i sobie pozwala...

Już można się cieszyć

A w końcu kolędy płyną

Nasze kochane dziewczęta – takiej właśnie pogody ducha Wam!

 

 

 

 

6 grudnia 2016

Mikołajki w Teatrze Żydowskim

To był kolejny wspaniały wyjazd. Mimo że „Skrzypka na dachu” widzieliśmy już raz z innym składem „Antraktu”, warto było znów spotkać się z Tewiem Mleczarzem, jego rodziną i sąsiadami, w spektaklu ożywionym niezwykłą wyobraźnią Teatru Żydowskiego w Warszawie.

Tym razem, aby dotrzeć do Teatru, musieliśmy pokonać niezliczone przeszkody. Najpierw przejazd autobusem komunikacji publicznej – nie było nam łatwo przejść w grudniowy zimny dzień, z dworca na Plac Zamkowy i z powrotem. Potem szukanie połączeń i przystanków linii, które dowiozą nas do Klubu Garnizonowego na Alei Niepodległości 141a, bo tam od niedawna mieści się, przeniesiony ze swej dotychczasowej siedziby, teatr. Niejeden Antraktowicz zrezygnował na zawsze ze studiowania w stolicy! Nieustanne zanurzanie się i wynurzanie z podziemia w poszukiwaniu przystanków przypominało Dzień Świstaka, z tym że, niestety, było o wiele mniej zabawne... przez to po raz pierwszy spóźniliśmy się do Teatru!

Antraktowicze „zaliczyli” jeszcze jedno ważne kulturalne spotkanie. Była to wystawa „Poeta odchodzi” w Muzeum Literatury, poświęcona Tadeuszowi Różewiczowi. Pozostały nam po niej wzruszające wrażenia i takie oto piękne zdjęcia.

fot. Dominika Kuliś

fot. (to i następne) Aleksandra Lipska

 

Migawki z wystawy:

Fotosy z inscenizacji dramatów Różewicza - na pierwszym planie aktor-legenda Tadeusz Łomnicki

 

Pieta Jerzego Tchórzewskiego, przyjaciela Tadeusza Różewicza

„Reszta jest milczeniem...”

 

 

16 czerwca 2016

Popołudnie z Mistrzem

Chwila to zaiste historyczna – jesteśmy pierwszym składem „Antraktu”, który dostąpił zaszczytu bezpośredniego spotkania z Andrzejem Wajdą. Nasi poprzednicy oglądali spektakle teatralne polskiego laureata Oscara, ale zobaczyć wybitnego reżysera, honorowego obywatela Suwałk, mogliśmy tylko my.

Reżyser legendarnego „Popiołu i diamentu” gościł w naszym mieście z okazji swoich 90. urodzin i nadania imienia A. Wajdy sali koncertowej Suwalskiego Ośrodka Kultury. Podczas konferencji prasowej usłyszeliśmy piękne wspomnienie dzieciństwa i wiele ciepłych słów pod adresem suwalczan. Nam udało się chwilę porozmawiać z Mistrzem oraz wziąć autograf specjalnie dla „Antraktu”, a także udzielić miniwywiadu Radiu Białystok.

Wnukom będziemy kiedyś opowiadać o tym spotkaniu.

Andrzej Wajda pod odsłoniętą chwilę wcześniej tablicą upamiętniającą nadanie imienia reżysera.

Konferencja prasowa z udziałem Andrzeja Wajdy i Krystyny Zachwatowicz. Obok prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz, dyrektor Suwalskiego Ośrodka Kultury Bożena Kamińska i Andrzej Strumiłło, rzeźbiarz, grafik i kolega Andrzeja Wajdy.

Nasze dziewczyny w oczekiwaniu na autograf Mistrza.

I oto jest — nasza upragniona chwila.

Wiktoria Sieńko i Dominika Czuper udzielają wywiadu dla Radia Białystok. Naszej i innych wypowiedzi suwalczan można posłuchać na stronie internetowej radiowej audycji Podróże po kulturze.

 

15 maja 2016

Wreszcie na jubileuszowym Kordianie w Teatrze Narodowym

Po długich zabiegach i ekwilibrystyce internetowej udało się nam zarezerwować bilety w Teatrze Narodowym. Podkreślamy ten fakt, ponieważ nie jest to wcale łatwe. Bilety ukazują się w sprzedaży około 40 dni wcześniej i… gdy dzwonimy z Suwałk, już ich nie ma.

Ale wytrwałością i uporem uzyskaliśmy w końcu wymarzoną rezerwację. Spektakl „Kordian” J. Słowackiego w reżyserii Jana Englerta przygotowany został na 250-lecie teatru publicznego w Polsce. Wielka rzecz. Wspaniale zrobiona, wielowątkowa, nieprosta, ale zachwycająca w odbiorze, z powodu wyrazistej symboliki, charakteryzacji postaci, rozwiązań scenograficznych i użycia machin teatralnych.

„Abonentów” naszej witryny przepraszamy za tak późnego newsa — maj to trudny czas matur, domykania różnych spraw na lato...

 

Tradycyjna zwiedzanie zabytków kultury. Pałac w Wilanowie.

 

 

 

4 kwietnia 2016

Zyskaliśmy nowego korespondenta!

Im dalej w... czas, tym bardziej rośniemy w siłę i rozprzestrzeniamy się. Od tego roku zyskaliśmy nowego korespondenta — to Lena Fałtynowicz, absolwentka naszego gimnazjum nr 3, a obecnie licealistka we Wrocławiu. Warto przy tym wspomnieć, że tegoroczny Wrocław to Europejska Stolica Kultury. Jest więc szansa na śledzenie co bardziej interesujących wydarzeń, związane z ESK i nie tylko —  ale zawsze związanych z teatrem i literaturą. Zapraszamy do lektury — tutaj.

 

14 lutego 2016

Antrakt kocha teatr… nie tylko w „Walentynki”!

Skoro nowy rok dopiero się zaczął — można powiedzieć, że jest jeszcze dzieckiem — to i Antraktowicze postanowili zrobić coś dla dziecka w sobie i udali się tym razem do Białostockiego Teatru Lalek. To teatr znany z uroczych animacji lalkowych nie tylko dla dzieci. Tym razem wybór padł na „Burzę” Williama Szekspira.

Niedzielny (nietypowo!) wyjazd był bardzo udany. Wyjechaliśmy specjalnie nieco wcześniej, ponieważ, skoro pojechało się już do stolicy swojego województwa, to nie wypadało traktować jej po macoszemu — trzeba było odbyć porządny spacer edukacyjny, spojrzeć na naszą prowincjonalną metropolię jak na każde inne miasto zabytków, historii i skarbów kultury. Zwiedzanie było bardzo ciekawe i, o dziwo, zabrakło czasu na spacer po ogrodach Branickich!


Pierwsze kroki i… od razu teatr. Rzeźba maski teatralnej (do zdjęcia wybraliśmy tę wesołą twarz)
przypomina o białostockiej szkole teatralnej, tradycjach teatru lalkowego i tego, że… teatr rządzi!

 

Ciekawe, dokąd poszli Antraktowicze?

 

A teraz udajemy się do białostockiej archikatedry, która, jak się okazuje, jest przybudówką do starego kościoła farnego (biały).

Tu spotyka nas niezwykła niespodzianka. Zostajemy zaproszeni do udziału w mszy świętej dla głuchoniemych.
Po mszy bardzo sympatyczny pan „migacz” oprowadził nas po kościółku i przedstawiał interesujące epizody z historii budowy kościoła.

Nagrobek Izabeli Branickiej.

Przekradamy się tajnym przejściem ze starego kościoła do wnętrza archikatedry.

 

Po południu nieco zmarzniętych Antraktowiczów czekała walentynkowa niespodzianka. Gorąca czekolada!

Słodko na podniebieniu i słodko komuś, kto otrzyma smsa.

Niektórzy woleli bardziej dietetyczne napoje.

Ale nie wszyscy!

 

Wielokulturowość Białegostoku — cerkiew św. Mikołaja przy ul. Lipowej.

Niedaleko teatru lalek zdążyliśmy jeszcze obejrzeć budynek Opery i Filharmonii Podlaskiej.

 

Wreszcie w teatrze. We foyer bardzo ciekawa wystawa projektów scenograficznych Michała Wyszkowskiego.

 

Syci wrażeń, podążyliśmy na widownię. Garść wrażeń ze spektaklu i trochę zdjęć — w dziale Spektakle.

Krzesełka…

 

22 grudnia 2015

„I śpiewajmy, w ten mroźny, kolędowy czas”…

Kolejny rok za nami, kolejny sezon mija, 250-lecie teatru polskiego odchodzi w przeszłość. A my znów spotkaliśmy się, by jak co roku zasiąść Antraktowym kołem do Wigilii. Pyszne potrawy, podarunki własnoręcznie wykonane przez każdego z nas! osobiste życzenia, wspomnienia własnych Wigilii z dziecięcych lat. Był nastrojowo, przyjaźnie i niespiesznie. Na koniec przyszedł nawet kolędnik Piotr i przy akompaniamencie gitary prześpiewaliśmy kolędy i pastorałki

Wesołych Świąt!

 

1 grudnia 2015

„Męczennicy” Teatru Rozmaitości w Suwałkach

Pierwszego dnia grudnia w Suwałkach miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Do naszego miasta przyjechał... Teatr Rozmaitości z Warszawy! Niecodzienna to rzecz, nawet w okolicznościach ułatwień danych przez program „Teatr Polska”, dzięki któremu spektakle teatrów z dużych ośrodków przyjeżdżają na polskie prowincje, by ułatwić tamtejszym mieszkańcom dostęp do kultury wysokiej. TR przywiózł do Suwałk spektakl „Męczennicy” Grzegorza Jarzyny.

Zanim Antraktowicze dotarli na spektakl, udało się nam wziąć udział w (jakże obleganych) warsztatach teatralnych prowadzonych przez pedagoga teatru Annę Rochowską z TR. Pomogły one przygotować się do powagi trudnych zagadnień poruszanych w spektaklu i głębiej zrozumieć bezwzględne, szokujące nieraz konsekwencje zapętlenia się w fanatyzmie, ukazane językiem teatru.

Zapraszamy do poczytania relacji z warsztatów i ze spektaklu, a także nadzwyczajnych efektów polowania na autografy wielkich świata teatru.

 

Po spektaklu, z aktorami Teatru Rozmaitości.

 

 

19 listopada 2015

250. urodziny teatru publicznego w Polsce

I dokonało się! Uczciliśmy godnie 250-lecie powołania do życia teatru publicznego w Polsce. Koło Miłośników Teatru „Antrakt” zasypało szkołę cytatami z najsłynniejszych dramatów polskich i europejskich.

W czasie lekcji do wielu klas wtargnęli dworzanie króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, którzy wybierali się tamtędy na premierę pierwszego widowiska w polskim teatrze publicznym – „Natrętów” J. Bielawskiego (adaptacji sztuki Moliera). Z koszyczka dwórki każdy – i uczeń, i nauczyciel – miał szansę wylosować cytat (wróżbę!…) pochodzący z teatralnych dzieł. Wydaje się, że wszyscy dobrze się bawili, czego dowody prezentujemy na zdjęciach.

Ostatnie malunki przed Wielkim Wyjściem Dworzan...


Kto docenił, kto zrozumiał, ten nie ścierał tablicy... - prof. Justyna Oberman, pracownia jęz. hiszpańskiego.

 

Zaduma nad teatralnymi wróżbami

Dworzanie tryumfalnie dołączają do bohaterów II LO!

 

Cytaty teatralne były wszędzie, nawet... na drzwiach łazienek.

Główna kwatera pomysłodawców

i jej bohaterowie — Antraktowicze

Po wróżbę sięga pan od plastyki, prof. Mieczysław Iwaszko.

Chętnie współuczestnicząca we wszelkich szkolnych inicjatywach prof. Anna Żuchowska.

Nawet pani ze szkolnego sklepiku dała się wciągnąć w teatralną zabawę.

Prof. Mateusz Myszkowski

W przerwie na szkolnym korytarzu.

W pracowni jęz. polskiego prof. Zbigniewa Pawłowskiego

i u prof. Marii Pawłowskiej


W pracowni jęz. angielskiego swój cytat losuje prof. Izabela Danilewska


W końcu Antraktowicze spotkali... Antraktowiczów...

 

 

16 października 2015

Słodko-gorzko… Zabawne i melancholijne wspomnienia z wyprawy do Teatru Żydowskiego 

Nasz „wesoły autobus”

 

Pierwszym punktem wycieczki było odwiedzenie Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego. Mieliśmy okazję oglądać wystawę pokonkursową Satyrykon – Legnica 2015 oraz zbiór rysunków Andreja Popova, rosyjskiego malarza satyrycznego, laureata Grand Prix konkursu. Prace rysownika wszystkim się podobały, uniwersalne karykatury niekiedy nas śmieszyły, a niekiedy zasmucały, były tak prawdziwe.

Andriej Popov

Andriej Popow

i pozostałe, wyróżnione karykatury:

w przedsionku świątyni śmiechu

 

Tradycyjny spacer po stolicy. Tym razem odwiedziliśmy warszawską katedrę (niestety, krypty są zamknięte z powodu remontu i nie mogliśmy westchnąć w zadumie nad cieniami wielkich Polaków).


 

Ale za to okrążyliśmy Plac Defilad

by spojrzeć na Grób Nieznanego Żołnierza i wieczną przy nim wartę.

 

Następnie udaliśmy się do Teatru Żydowskiego im. Estery Rachel i Idy Kamińskich. To pierwsza wizyta aktualnego składu Antraktu w owym teatrze (na pewno nie ostatnia!). Wnętrze budynku i sympatyczni ludzie pracujący w Teatrze przekonało nas, że nie na darmo przejechaliśmy ponad 300 kilometrów. I co najważniejsze! Spektakl pt. „Śmierć pięknych saren” w reżyserii Jana Szurmieja wywołał w nas wiele emocji…

 

Tyle zostało z dawnej dzielnicy żydowskiej...

 

Po prawie dwugodzinnym spektaklu i krótkiej rozmowie z aktorami, zmęczeni, ale szczęśliwi udaliśmy się do Suwałk.

Recenzje można poczytać w dziale Spektakle. Tymczasem tradycyjnie, fotorelacja z wyjazdu.

 

 

5 października 2015

Evviva l'arte!

Niech żyje sztuka! Sztuka teatralna — dodajemy z uczuciami i niecierpliwego drżenia wchodzimy w kolejny teatralny sezon. Znów jest nas więcej — szeregi „Antraktu” zasiliły pierwszaki.
W „odświeżonym”, nowym gronie wybieramy się na kolejną edukacyjną wycieczkę — tym razem na spektakl „Śmierć pięknych saren” Oty Pavla w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Przedstawienie obejrzymy 8 października, w chwilę po premierze, która miała miejsce pod koniec września.

 

 

20 czerwca 2015

„Milczenie o Hiobie”, dla niektórych już po raz drugi

Zbyt piękny był to spektakl w Teatrze Narodowym, żeby, po tak wspaniałej lekcji teatralnej nie skorzystać z zaproszenia...  Na kilka dni przed końcem roku szkolnego Koło Miłośników Teatru „Antrakt” udało się znów do stolicy. Pojechaliśmy obejrzeć  „Milczenie o Hiobie” w reżyserii Piotra Cieplaka. Spektakl poruszający, wyśmienita kreacja Cezarego Kosińskiego, od pierwszej sceny, ale i każdego z pozostałych aktorów, rzeźbienia-krzesania człowieka i śpiewu Wiktorii Gorodeckiej, Bo...Cian! Zbigniewa Zamachowskiego i wielu innych... Czekamy na recenzje, tymczasem fotorelacja z wyprawy.

 

Tradycyjnie zwiedzamy historyczną cząstkę stolicy. Tym razem wybór padł na Łazienki królewskie i królewskich dworzan – oswojone wiewiórki! Łazienki nieprzypadkowo, gdyż tutaj znalazł swoje pomieszczenie niegdysiejszy teatr królewski.

Każdemu (no, może prawie każdemu) przypadło w udziale przygotowanie i wygłoszenie informacji historycznej o zwiedzanych miejscach. Tym razem Milena przedstawia historię Starej Pomarańczarni

 

Gdzie kończy się piękno królewskiego pawia?

 


Z widokiem na Pałac Łazienkowski.

 

Godzinę przed spektaklem jak zawsze nasz bus zmienia się w przebieralnię, skąd wychodzą odmienione dziewczęta i wyelegantowani chłopcy.

 

Tak wygląda królowa wieczoru!
(tak napisał kronikarz Piotr)

 

Po spektaklu, ukłony artystów.

Tym razem udało się – łowimy autografy! Dominika Kluźniak...

Jerzy Łapiński...

Tomasz Sapryk...

Zbigniew Zamachowski.

 

Już wieczór. A tak nie chce się wracać...

 

 

5 maja 2015

Rok teatru publicznego w Polsce — Rok Teatru z „Antraktem”

Po drugim wykładzie dr Marii Makaruk, historyka teatru, przypominamy, że zbliża się konkurs wiedzy o teatrze, zaplanowany przez Koło Miłośników Teatru „Antrakt” . Dla zwycięzców przewidziane są cenne nagrody teatralne. Termin konkursu: po ostatnim wykładzie w pierwszej połowie czerwca.

Przypominamy, że konkurs organizowany jest w związku z jubileuszem 250-lecia teatru publicznego w Polsce i Rokiem Teatru Polskiego, ogłoszonym przez Sejm RP. Cykl trzech wykładów: Początki teatru publicznego, teatr romantyczny i wielka reforma w teatrze (wygłoszone w marcu i kwietniu) oraz współczesne inscenizacje największych polskich dramatów (czerwiec), są podstawą zagadnień, które będą przedmiotem konkursu.

Zagadnienia do konkursu podane są pod linkiem 250 lat polskiego teatru publicznego w Polsce.

 

 

12 kwietnia  2015

Peregrynacje teatralno-literackie — fotoreportaż z wyprawy

To była wspaniała podróż. W środę 8 kwietnia Antrakt podbił Warszawę. Przedstawiamy błyskawiczny fotoreportaż z wyprawy, dopóki nie powstaną dokładniejsze relacje podróżników-teatromanów.

(Uwaga: relacja już jest - w dziale spektakle, Udręka życia.

 

Gdzie błądzą cienie artystów sceny i ludzi pióra… tam wędrowaliśmy


W miejscu pochówku Czesława Niemena ktoś pięknie sparafrazował tytuł jego piosenki: Smutny jest ten świat

 


Nagrobek Janusza Zakrzeńskiego — aktora, który zasłynął rolami Józefa Piłsudskiego i postaci Benedykta Korczyńskiego w Nad Niemnem. Zginął w katastrofie smoleńskiej.
 


Miejsce spoczynku Ireny Kwiatkowskiej — „Kobiety pracującej” z filmu Czterdziestolatek i niezrównanej Hermenegildy Kociubińskiej w Teatrzyku Zielona Gęś Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.

 


Każdy z Antraktowicz ów miał upatrzonego własnego prywatnego bohatera kultury polskiej.
 


W Alei Zasłużonych.

 

U stóp Wojciecha Bogusławskiego, dyrektora Teatru Narodowego w latach (z przerwami): 1783-1814

 

Odkrywamy tajemnice Teatru Narodowego — lekcja teatralna „Za kulisami”


Wiecie, co to jest kieszeń sceniczna i mosty sztankietowe? My… już wiemy! Dzięki pani Paulinie opowiadającej o teatralnej „kuchni” z wielką pasją. W takim niecodziennym miejscu — na scenie! — Antraktowicze rozglądali się na wszystkie strony.
 


Schowaliśmy się w scenicznej kieszeni, a kieszenie wysokie jak kościoły…
 


Wszędzie tu duchy przeszłości, wielkiej historii teatru. Najstarszy zachowany reflektor teatralny, zwany pieszczotliwie przez cały zespół Narodowego „Dziadkiem”.
 


Nietypowa, czwarta scena Teatru Narodowego — scena pod Wierzbową, gdzie wciąż jeszcze grane jest przedstawienie zmarłego przed 10 laty Jerzego Grzegorzewskiego Duszyczka Tadeusza Różewicza.
 


Niezwykłe wrażenia artystyczne w zaadaptowanym na potrzeby Sztuki przejściu technicznym pod teatrem.

 


Na ścianie rysunki i autograf Jerzego Grzegorzewskiego, legendarnego dyrektora Teatru Narodowego i reżysera wielu znakomitych przedstawień, m.in. Ślub W.Gombrowicza, Noc listopadowa i Sędziowie S.Wyspiańskiego, Duszyczka T. Różewicza.
 


Nareszcie gdzieś doceniono artystów! Bufet teatralny.
 


Nieoczekiwane, przesympatyczne spotkanie z Grzegorzem Małeckim, który w przerwie na regenerację sił wypisuje „Antraktowi” autograf. Radość dziewcząt... zwyczajna rzecz :) Dziękujemy!

Autografu należy szukać w dziale Spektakle - Udręka życia.
 

Że też musiała Pani zadać to pytanie! Wystawa w 10. rocznicę śmierci Jerzego Grzegorzewskiego, prezentująca osobliwe rekwizyty z jego przedstawień.
Trafiliśmy akurat na dzień wernisażu.

1
Tutaj dopiero można było się dowiedzieć, jak dziwne przeznaczenie znajdował reżyser dla przedmiotów użytkowych i technicznych. Tutaj - (po bokach zdjęcia) - elementy dwupłatowca css-13, który „grał” w 11 przedstawieniach.
 


Kolejny rekwizyt — przegub miejskiego autobusu.

 

Nadchodzi teatralny wieczór…


Przebieralnia w naszym busiku. Dziewczęta owacyjnie witają wyfraczonych dżentelmenów.

 


Mateusz dokumentuje swój kolejny bilet teatralny.

 

Zdjęcia aktorów tuż po spektaklu, jak zwykle zobaczyć można w dziale SpektakleUdręka życia.

 

Ale naprawdę podniosłe jest opadanie kurtyny
i to, co widać jeszcze w niskiej szparze:
tu oto jedna ręka po kwiat śpiesznie sięga,
tam druga chwyta upuszczony miecz.
Dopiero wtedy trzecia, niewidzialna,
spełnia swoją powinność:
ściska mnie za gardło.

(W. Szymborska, Wrażenia z teatru)
 

 

7 kwietnia  2015

Uroda życia — „Udręka życia”

Znów wyruszamy na teatralne wojaże. Tym razem — do Teatru Narodowego w Warszawie na spektakl „Udręka życia” Hanocha Levina w reżyserii Jana Englerta> Wbrew tytułowi — dla nas to prawdziwa radość obejrzeć przedstawienie z TAKĄ obsadą (w rolach głównych Anna Seniuk i Janusz Gajos), a wcześniej jeszcze móc zajrzeć za teatralne kulisy. Przed spektaklem umówieni jesteśmy bowiem na zwiedzanie kulis teatru Narodowego z pracownikami teatru. Już przytupujemy z niecierpliwości...

 

 

27 marca 2015

Antreprener w antrepryzie, czyli obchody Międzynarodowego Dnia Teatru z „Antraktem”

To był naprawdę świetny wykład. W święto teatru, pośrodku dnia, trzy klasy: IIc, III b z II Liceum Ogólnokształcącego oraz IIc z I LO, a także instruktorzy Suwalskiego Ośrodka Kultury przez półtorej godziny słuchali o historii i okolicznościach założenia pierwszego publicznego teatru w Polsce. O tym, jak pierwsze trupy teatralne bawiły publiczność warszawską na życzenie mecenasa kultury króla Stanisława Augusta Poniatowskiego; jak nie było wtedy nauki zawodu aktorów, a o powodzeniu sztuki decydowała wyłączeni publiczność zgromadzona na widowni; o koniecznej roli suflera w czasach, gdy nie było sensu uczyć się ról na pamięć - skoro po jednym przedstawieniu owa publiczność mogła usunąć sztukę z afisza; o tym, że teatr był domeną wyłącznie mężczyzn, a kobiety-aktorki były niemal wykluczone ze społeczeństwa; o powstawaniu pierwszych afiszy teatralnych i jak teatr stawał się narzędziem budowania świadomości patriotycznej w czasach upadku pierwszej Rzeczpospolitej.

Dr Maria Makaruk potrafiła lekko, a jednocześnie wyraziście, nakreślić fabułę pierwszych sztuk teatralnych i wskazać w nich wątki, które zamieniały się w ogólne trendy i budowały nastroje społeczne, niekiedy patriotyczne… Opowiadała o scenografii, budynkach teatralnych i rozwiązaniach scenicznych. Przybliżyła też postać „ojca teatru polskiego”, czyli Wojciecha Bogusławskiego, aktora, reżysera (w czasach, gdy aktor kreował rolę, a funkcja reżysera właściwie nie istniała).

Cykl wykładów o historii polskiego teatru potrwa do końca roku szkolnego. Obejmie jeszcze dwa wykłady. Na koniec cyklu – uwaga! – organizator, czyli KMT „Antrakt” zaplanował konkurs wiedzy o teatrze. Dla zwycięzców przewidziane są cenne nagrody. Termin konkursu: po ostatnim wykładzie w pierwszej połowie czerwca.

Konkurs będzie obejmował: historię teatru w Polsce oraz życie teatru współczesnego. Warto znać współczesnych reżyserów i poczytać coś niecoś o najnowszych przedstawieniach. Za jakiś czas pojawią się na naszej stronie ogólne zagadnienia, które będą poruszane w konkursie. Warto też zaglądać na stronę www.250teatr.pl, stworzoną specjalnie z okazji jubileuszu teatru publicznego w Polsce.

A tytuł naszego newsa? Romaniści wiedzą, a przynajmniej przeczuwają. Entrepreneur, czyli przedsiębiorca – tutaj: teatralny. Antrepryza było to „przedsiębiorstwo teatralne”, działające – już za pieniądze (wcześniej publiczność w ogóle nie musiała kupować biletów na przedstawienia) – w nowej rzeczywistości teatralnej końca XVIII wieku.

 

 

23 marca 2015

Wyjątkowe obchody Międzynarodowego Dnia Teatru z „Antraktem”

Członkowie Koła Miłośników Teatru „Antrakt” wraz z Suwalskim Ośrodkiem Kultury zapraszają na wykład inaugurujący obchody Międzynarodowego Dnia Teatru przez społeczność szkolną w Suwałkach. W tym roku święto teatru ma szczególne znaczenie, ponieważ obchodzone jest w 250. rocznicę powołania Teatru Narodowego, czyli założenia pierwszego publicznego teatru w Polsce.

Z tej okazji zaprosiliśmy do Suwałk badaczkę dziejów polskiego teatru i dramatu, dr Marię Makaruk, z cyklem wykładów o historii teatru. Dr Makaruk jest adiunktem w Instytucie Literatury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w literaturze romantycznej, recepcji i interpretacjach polskiego dramatu romantycznego i jego współczesnych inscenizacjach.

Wykład inauguracyjny będzie dotyczył historii teatru narodowego od jego początków do 1831 roku. Spotkanie odbędzie się w piątek 27 marca w Suwalskim Ośrodku Kultury o godz. 13.00. Zainteresowanych prosimy o kontakt z opiekunem koła, prof. Ewą Kuczek, antrakt@op.pl.

 

Inicjatorem cyklu o historii teatru polskiego jest Koło Miłośników Teatru „Antrakt”, a wykłady realizuje wspólnie z Suwalskim Ośrodkiem Kultury w ramach programu „SPEAK – Suwalski Program Edukacji i Animacji Kulturalnej” dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

 

 

1 marca 2015

Zapowiedź wiosny – do Suwałk przyleciała Zielona Gęś!

Członkowie Koła Miłośników Teatru „Antrakt” wraz z uczniami klas Ic i IIIb mogli się zaprzyjaźnić z twórcą „Najmniejszego teatru świata – Zielonej Gęsi”, czyli Konstantym Ildefonsem Gałczyńskim. A stało się tak za sprawą wizyty w Suwałkach kustosza Muzeum Literackiego K. I. Gałczyńskiego w Praniu nad jeziorem Nidzkim. Kustosz ów, również poeta – Wojciech Kass – zajmująco opowiadał o roli leśniczówek jako centrów kultury w maleńkich wsiach mazurskich, o pierwszej wizycie mistrza Ildefonsa w Praniu, o warsztacie poetyckim wreszcie. Prezentował też nowe eksponaty swego muzeum przekazane Muzeum w Praniu przez córkę Gałczyńskiego – Kirę Gałczyńską, m.in. karykaturę Gałczyńskiego, przedmioty codziennego użytku należące do autora Zielonej Gęsi, a nawet – rękopis jego niepublikowanego dotąd wiersza.

O szczegółach wizyty można przeczytać w dziale Korespondenci donoszą.


Poeta Wojciech Kass w roli znakomitego gawędziarza

 

 

21 stycznia 2015

Rok Polskiego Teatru 2015

„Antrakt” z przyjemnością informuje, że doczekał się wielkiego momentu w swej duchowo-intelektualnej egzystencji. Oto bowiem rok 2015 uchwałą Sejmu RP został ogłoszony Rokiem Polskiego Teatru. 250 lat temu. w 1765 roku, z inicjatywy  króla Stanisława Augusta Poniatowskiego powstał pierwszy teatr publiczny w Polsce. Jak czytamy w uchwale Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 5 grudnia 2014 r.:

W 250. rocznicę powołania Teatru Narodowego, a tym samym ustanowienia teatru publicznego w naszym kraju, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej postanawia oddać hołd ludziom i instytucjom tworzącym polski teatr, który jest jednym z najważniejszych obszarów życia kulturalnego i społecznego.

Z tej okazji będziemy świętować — mamy nadzieję, ze nie tylko w Suwałkach, ale i wspólnie z widzami teatrów warszawskich< olsztyńskich, a może  nie tylko ? Przy tej okazji także zapowiadamy — uwaga! — niespodzianki w naszej szkole, dla obecnych i przyszłych miłośników teatru. Szczegóły wkrótce.

Zygmunt Vogel, Teatr Narodowy na placu Krasińskich w Warszawie, ok. 1791


Budynek Teatru Narodowego przy placu Krasińskich w Warszawie. Przez pierwsze lata działalności teatr mieścił się w nieistniejącym dziś budynku Operalni przy ul. Królewskiej.  Dziś bezpośrednimi spadkobiercami tego teatru są Teatr Narodowy w Warszawie i Teatr Wielki — Opera Narodowa, które w roku 2015 będą świętować jubileusz 250-lecia istnienia.

 

 

20 grudnia 2014

Odkrywanie sztuki wraz z Antraktem

Wyjazd, który odbył się 11.12.2014 r. był nie lada gratką dla miłośników teatru oraz stał się okazją do poszerzania wiedzy historycznej.

Pani Profesor Ewa Kuczek, członkowie Antraktu oraz opiekunowie mieli okazję zaczerpnąć wiedzy w nowym Muzeum Historii Żydów Polskich. Niesamowicie przemyślane wystawy oraz pamiątki po Żydach robiły ogromne wrażenie, a zarazem zmuszały do refleksji. Nowoczesne animacje komputerowe ukazywały funkcjonowanie żydowskich miasteczek, a fragmenty listów opisujących ówczesną sytuację pozwalały bardziej zrozumieć historię i emocje, jakie towarzyszyły uczestnikom I i II wojny światowej.

Kolejnym punktem wyprawy był spektakl Zbójcy w Teatrze Narodowym. Tekst z epoki romantyzmu i współczesna oprawa dawały niesamowity efekt. Wszyscy uczestnicy byli pod wielkim wrażeniem gry aktorskiej (nagrody teatralne zdobył zarówno reżyser Michał Zadara, jak i aktorka Wiktoria Gorodeckaja) oraz pracy włożonej w oryginalną scenografię.

Każdy uczestnik mile wspomina ten wyjazd, więc korzystając z okazji, zapraszamy do Antraktu wszystkie osoby zainteresowane teatrem.

Recenzje już są na stronie - w dziale Spektakle.

Pierwszy punkt programu - nowoczesny budynek Muzeum Historii Żydów Polskich.

 

Wśród multimediów...

 

i na niesamowitej ulicy, która jest żywym obrazem dawnych czasów,

 

Harce w przedświątecznej Warszawie

 

I w końcu - pod Teatrem Narodowym, po spotkaniu ze Zbójcami.

 

 

4 listopada 2014

Nowa odsłona. Antrakt z popiołów

„Antrakt” znów startuje i rusza pełną parą! Mamy mnóstwo pomysłów i zapału do pracy. W tym roku Antrakt liczy kilkanaście osób, ale to nie znaczy, że nie może być nas więcej!

Odbyło się już kilka spotkań, na których rozmawiałyśmy (tak, tak, w tym roku Antrakt wybitnie sfeminizowany) o początkach teatru. Już w grudniu wybieramy się na spektakl Zbójcy L. Schilllera w Teatrze Narodowym w reż. Michała Zadary. Obiecujemy sobie wiele, ponieważ Zadara został nagrodzony Nagrodą im. Konrada Swinarskiego za najlepszą reżyserię minionego sezonu, a odtwórczyni jednej z ról, Wiktoria Gorodecka otrzymała Nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza.

Jesteśmy podekscytowane i nie możemy się doczekać realizacji naszych planów. Niedługo na pewno się o nich dowiecie. Trzymajcie kciuki!

 

 

31 marca 2014

Gdzieś daleko stąd... wciąż grają spektakle

Mimo teatralnego zastoju panującego w Suwałkach, są tacy, którzy nie pozwalają zapomnieć, że gdzieś daleko stąd.. w Warszawie, wciąż są tacy, co grają sztuki i tacy, którzy na te sztuki chodzą. Nasza niezrównana korespondentka Magda Tesko, tym razem nadesłała recenzje dwóch spektakli:

- Saszka w Teatrze Współczesnym, wg Dmitrija Bogusławskiego

- Milczenie o Hiobie w Teatrze Narodowym w reż. Piotra Cieplaka. Opiekunowie kiwają z zadowoleniem głowami, gdyż także widzieli ten znakomity, poruszający spektakl.

Zapraszamy do lektury — tutaj.

 

 

16 marca 2014

Olsztyńskie Spotkania Teatralne 2014

Antrakcie — gdzie jesteś? Świat pędzi i zmienia się, już nie tylko trudności finansowe, ale przede wszystkim... humanistyczne? sprawiają, że „ginie duch w narodzie” i młodzież woli zniknąć gdzieś po lekcjach niż zadawać istotne pytania i z przejęciem szukać na nie odpowiedzi... w teatrze. Po raz drugi już sami opiekunowie wybrali się do Olsztyna na doroczne największe święto teatru w północno-wschodniej Polsce.

W ciągu dwóch dni obejrzeliśmy cztery znakomite spektakle:

- Zwierzenia bezrobotnego aktora - świetny monodram Marcina Zarzecznego, młodego i długotrwale bezrobotnego absolwenta szkół teatralnych, o niepoddawaniu się, nadziei i pogodzie ducha

- Amatorki Teatru Wybrzeże w Gdańsku, wg E. Jelinek, o dziwo mimo golizny i silnie zaznaczonej współczesności, bardzo interesujący i sprawnie zrealizowany spektakl

- Szatnia Wrocławskiego Teatru Pantomimy - doskonały w każdym szczególe, potoczystym, powłóczystym, uderzający wymową poszczególnych scen. Od WTP można się uzależnić...

- Wielki John Barrymore - Jerzy Trela podarowuje publiczności dwie godziny z Sobą, Słowem, Postacią wielkiego aktora

 

Tym razem nie było słynnej herbatki teatralnej i długich pogawędek przy aromatycznym napoju. W zamian, po każdym spektaklu, częstowano nas jednak firmową herbatką z wielkich wiklinowych koszy. Każdy mógł ją zabrać do domu, by dłużej cieszyć się  wspomnieniem Spotkań.

 

 

19 stycznia 2014

Poszukiwacze teatru, teatru poszukującego

Nie da się ukryć, że zimową porą Antrakt przeniósł się do stolicy. Wciąż największą aktywność wykazują nasi korespondenci, teraz znów — Magda Tesko, która tym razem  nie tyle była widzem, co współtwórcą spektaklu teatralnego kreowanego brytyjską metodą Devised Theater. Aby dowiedzieć się, „jak to się robi", zajrzyjcie tutaj.

 

19 listopada 2013

Nowa odsłona — akt 2013

Wyjątkowo późno w tym roku publikujemy pierwszego „newsa” na naszej antraktowej stronie. Wydawało się bowiem, że w świecie popkultury i komercji, zawieszenia umysłowego między klasówkami a… imprezami? Internetem? teatr już nikogo nie interesuje.

A jednak znaleźli się odważni, którzy chcą wejść do krainy Melpomeny, nie boją się okazać ciekawości, zdziwienia, a może nawet i wzruszenia. To naprawdę cieszy!

Tymczasem starsi Antraktowicze, „wyfrunąwszy z gniazda”, nie ustają w swoich teatralnych poszukiwaniach. Wciąż podsuwają świeżutkie recenzje, dzielą się wrażeniami z ciekawych spektakli w swoich studenckich miastach. Dziś publikujemy recenzję ze spektaklu „Zbrodnia i kara” w Teatrze Powszechnym w Warszawie, autorstwa studentki I roku psychologii, Magdy Tesko. Poczytaj tutaj.

 

 

22-24 marca 2013

Spotkania z teatrem najwyższej próby — XXI Olsztyńskie Spotkania Teatralne

Jak co roku w Olsztynie w okolicach Międzynarodowego Dnia Teatru odbyły się Olsztyńskie Spotkania Teatralne. Tym razem nie udało nam się wyjechać całą Antraktową grupą (zbieramy na teatralną wyprawę do Krakowa!), ale w Olsztynie mieliśmy swoich delegatów.

 

Jerzy Stuhr jakże symbolicznym gestem zaprasza miłośników sztuki teatralnej!

 

W tym roku obejrzeliśmy:
- POŁAWIACZE PAPIERU/ DOM BERNARDY ALBA — Wrocławski Teatr Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego
- L'UTIMA MADRE — Afra Crudo — Włochy/ Francja
- 32 OMDLENIA wg Antoniego Czechowa — Teatr Polonia Warszawa
- MOSKWA – PIETUSZKI, wg Wieniedikta Jerofiejewa — Teatr Kana Szczecin

Oto krótki fotoreportaż z tego co udało się zobaczyć. Nie wszystkie zdjęcia wyszły ostro, ale warunki były nie zawsze dogodne - a to ręka drżała z emocji, a to za dalekie miejsca na widowni. Ale za jakieś pięć, sześć lat, ucieszymy się przecież ze wspomnień.

Festiwal był zorganizowany jak zawsze znakomicie, program — więcej niż interesujący, mimo doskwierającego braku własnego budynku i pewnie wielu koniecznych spięć, kierownictwo i obsługa festiwalu wyglądała jak zawsze pogodnie i pełna słusznej satysfakcji. Tym, którzy organizują podobne przedsięwzięcia, nie trzeba tłumaczyć, jak bardzo pozytywnie wpływa to na samopoczucie widza..

 

W holu zaimprowizowanej sceny Teatru Jaracza w Centrum Inicjatyw Kulturalnych (CEiIK) w Olsztynie — teatr wciąż korzysta
z cudzych progów z powodu wielkiego remontu swego budynku.

Mimo cudzych progów atmosfera jak zawsze była ciepła, a nawet… gorąca jak herbatka teatralna


Zespół Teatru Pantomimy po mistrzowskiej adaptacji Zamku F. Kafki….

 

oraz po zniewoleniu dziewczęcych dusz w Domu Bernardy Alba F. G. Lorki

 

Po prawej legendarna Ewa Czekalska jako Bernarda Alba

 

Rekwizyty z włosko-francuskiego monodramu Utima Madre

 

Plenerowa wystawa plakatów Leszka Mądzika, znakomitego multiartysty

 

 

W ciągu dnia, między spektaklami kąpaliśmy się w Łynie… (nie! to zimowy prima aprilis, była to coroczna impreza Olsztyn Aktywnie)

 

Ignacy Gogolewski, Jerzy Stuhr i Krystyna Janda odbierają podziękowania i kwiaty
po rewelacyjnym, wspaniałym i brawurowo zagranym spektaklu 32 omdlenia wg A. Czechowa

 

Po spektaklu – rozmowy o teatrze.

 

Niezrównana, pełna wdzięku i najmilsza ze wszystkich szefów Biur Obsługi Widza na świecie – pani Lidia Okuszko z Teatru Jaracza w Olsztynie.

 

 

17 marca 2013

Anna Seniuk w Suwałkach

Niezwykłe wydarzenie teatralne miało miejsce w Suwałkach w minioną niedzielę. Do Suwałk zawitała Anna Seniuk – dama teatru, filmu i wielkiej kultury słowa. Przybyła tu na zaproszenie Fundacji ART-SOS Alicji Roszkowskiej.

Wieczór podzielony był na dwie części: poezję i muzykę z udziałem głównie młodych artystów suwalskich oraz występu „Wieczór w Teatrze Wielkim” wg tekstu Stanisława Balińskiego, w wykonaniu Anny Seniuk i jej córki Magdaleny Małeckiej.

Antraktowicze przybyli – za umożliwienie wejścia po ulgowych cenach serdecznie dziękujemy organizatorce wieczoru, Pani Alicji Roszkowskiej. Prezentujemy tradycyjną „zdobycz”, czyli autograf wspaniałej aktorki.

Wieczór „w Teatrze Wielkim”, jakim na tamtą chwilę stała się Sala Królewska przy ulicy Chłodnej w Suwałkach, był czarujący. Słowa, muzyka skrzypcowa i kilka tylko rekwizytów, przeniosły nas w świat nieistniejący, cieni, oklasków, powłóczystych spojrzeń, namiętności, rozterek śpiewaków operowych i zmiennych uśmiechów Fortuny.

Recenzje z wieczoru w odsłonie Spektakle.

 

 

Ferie zimowe 2013

Dogoń Martę w Krakowie

Jak przystało na wytrawnych teatromanów, Antraktowicze nawet w czasie wolnym odwiedzają miejsca związane z polską kulturą, między innymi SPH (Stolicę Polskiego Humanizmu, jak nazwał Kraków pewien dawny Antraktowicz). Tym razem to wyjątkowa gratka, bo swoisty diariusz podróży publikować będziemy… w odcinkach. Dziękujemy Marcie za umożliwienie nam wirtualnej wycieczki nie tylko po wspomnieniach, ale i po nieznanych miejscach.

Dlatego Marta awansowała do działu „Korespondenci donoszą”, mimo że wciąż jest z nami i nie „wyfrunęła” jeszcze z Antraktowego gniazda.

Dogoń Martę w Krakowie – tutaj.

 

 

październik 2012

Kolejny sezon teatralny

Smutno zaczął się tegoroczny teatralny sezon. 10 października zmarł jeden z najwybitniejszych reżyserów teatralnych, Jerzy Jarocki. Był związany głównie ze Starym Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie i Teatrem Narodowym w Warszawie. Jarocki z największą pasją reżyserował spektakle oparte na tekstach Tadeusza Różewicza („Stara kobieta wysiaduje, „Moja córeczka), Witolda Gombrowicza („Ślub, „Błądzenie”) i Witkacego („Szewcy”, „Trzeci akt”). (Poczytaj o tym)

Ale „przedstawienie musi trwać” – zatem pod koniec października „Antrakt” wybrał się do Teatru Powszechnego w Warszawie. Sezon teatralny rozpoczęliśmy przedstawieniem nie byle jakim, bo jego reżyser – Piotr Cieplak – za spektakl „Nieskończona historia” otrzymał prestiżową nagrodę im. Konrada Swinarskiego miesięcznika „Teatr”, a ostatnio – pierwsze miejsce w plebiscycie na najlepsze przedstawienie sezonu ogłoszonym przez Gazetę Wyborczą. To był dzień pełen przeżyć, o czym można się przekonać, czytając zamieszczoną poniżej relację jednej z naszych Antraktowiczek.

Chcąc nadać tytuł dniu, w którym wybraliśmy się „antraktowo” na wojaże po Warszawie, skusiłabym się na nazwanie go „Imaginacją”. I to nie tylko za sprawą miejsca, które odwiedziliśmy na wstępie naszej eskapady, ale i późniejszej wizyty w teatrze. Pragnę w tym miejscu uspokoić wszystkich tych, którzy przebrnęli już przez wstęp mego tekstu, że ta nasza „antraktowa” wycieczka wcale nie była czymś „wyimaginowanym”, gdyż było to jak najbardziej rzeczywiste i prawdziwe. Tytuł skądinąd nadaję taki, ponieważ w czasie wyjazdu dużo było wyobraźni, wyobrażania, przenoszenia się gdzieś dalej niż „tu i teraz”.

A więc po kolei...

Na początku powiem może, że już same przyjazdy do Warszawy napawają mnie entuzjazmem, który wg mnie zasługuje na wzmiankę. I czuję tak zapewne dlatego, że Warszawa kryje w sobie tyle możliwości, że sama nie wiem, od czego zacząć, dokąd pójść... Zawsze w takich momentach myślę o tym, że mógłby znaleźć się albo narodzić ktoś, kto stworzyłby machinę pozwalającą rejestrować nasze wrażenia (oczywiście wtedy, kiedy tego będziemy chcieć). Odbiegłam jednak od tematu, a więc raz jeszcze...

Pierwszym punktem naszego wyjazdu było zwiedzenie „Niewidzialnej wystawy”. Trzeba to przeczytać raz jeszcze, by uświadomić sobie „oksymoroniczność” tych słów i z niedowierzaniem zapytać: „Ale jak to?”. Już mówię. Głównym celem tejże wystawy było zapoznanie się na tyle, na ile to możliwe, ze światem niewidomych. Jak nietrudno się domyślić, cała wystawa okryta była ciemnością, taką, którą trudno jest osiągnąć, zamykając tylko oczy i udając, że jest się niewidomym. Tam, choćby najszerzej i najusilniej otwierać oczy, nie dało się nic zobaczyć. Należało skorzystać z innych zmysłów i zaufać im. Będąc tam zastanawiałam się tylko nad jakością działania mego szóstego zmysłu (czyli zmysłu równowagi), ponieważ bałam się, że spadnę w dół, nie mogąc utrzymać równowagi. Nie chciałabym mówić o tym, co zobaczyłam tam „oczyma wyobraźni”, by nie odbierać wszystkim tym, którzy mieliby okazje wybrania się tam, przyjemności ze zwiedzania, więc wspomnę tylko, że wystawa ta daje możliwość wniknięcia w świat niewidomych i poczucia, jak to jest po prostu „nie widzieć”. My („antraktowicze”) jako goście, zaproszeni do świata niewidomych, dobrze wiedzieliśmy, że za jakiś czas znów ujrzymy kolory, lecz osoby, które na stałe tkwią w mroku, nie mają takiej możliwości, i muszą nauczyć się takich – dla nas, widzących – banalnych rzeczy, jak rozpoznawanie, czy moneta, którą trzymamy w dłoni, jest złotówką, czy dwuzłotówką. Podziwiam takich ludzi i wcale nie chcę im współczuć, ponieważ dobrze wiem, że mimo symboliki, jaką niesie za sobą ciemność, oni – niewidomi – radzą sobie nad wyraz dobrze w życiu. Pamiętam, że gdy podczas przemierzania wystawy mieliśmy taki moment na zadawanie pytań, ja zapomniałam zadać jednego, a chciałam zapytać o to, jak osoby niewidome (nasza pani Przewodnik była osobą niewidomą od urodzenia) śnią, i czy w ogóle śnią, wydaje się to absurdalne, ale może jednak...?

Kolejnym (i ostatnim) punktem naszej wycieczki było udanie się do Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hubnera na spektakl najbardziej wyczekiwany w tym sezonie w Warszawie pt. „Nieskończona historia” w reżyserii Piotra Cieplaka. Spektakl ten uważam za jak najbardziej udany, choć muszę przyznać, że jak na amatora (w dziedzinie teatru oczywiście), czerpałam z niego mniejszą przyjemność, niż wówczas, gdybym go oglądała za kilka lat. Poleciłabym go wszystkim tym, którzy cenią sobie kino Marka Koterskiego, ponieważ zostało wykorzystane tam wiele motywów z filmu „Dzień Świra”. W pamięci utkwił mi bohater, którego przypadłością było ciągłe analizowanie i liczenie dosłownie wszystkiego, w jego rolę wcielił się, doskonale oddający osobowość bohatera, Andrzej Mastalerz. Na pochwałę zasługuje też gra Aleksandry Bożek, która niejako przedstawiała postać najbardziej niematerialną w tym spektaklu, czyli duszę („anioła-diabła”) jednego z bohaterów, grał go Krzysztof Plewako-Szczerbiński. Podczas spektaklu podobały mi się także momenty, kiedy aktorzy zespalali się w orkiestrę i urzekali swym śpiewem, dało sie tam usłyszeć np. marsz żałobny. Po zakończeniu spektaklu (a uściślając w momencie, kiedy aktorzy wyszli, by pokłonić się kipiącej z radości widowni) pomyślałam sobie, że zawód aktora jest najpiękniejszym zawodem pod słońcem, i to z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że zostaje się uhonorowanym, nagrodzonym w najpiękniejszy sposób, jaki można sobie wymarzyć, gdyż widok szalejącej widowni i słuchanie niekończących się oklasków, jest niesamowity ale i pobudzający do dalszej pracy. Kolejnym powodem, dlaczego tak pomyślałam, jest fakt, że uprawiając ten zawód ma się możliwość wcielenia się w całe mnóstwo innych postaci, osobowości, co dla nas – ludzi młodych – wydaje się bardzo zachęcające, gdyż, nie mając tzw. „pomysłu na siebie”, można uprawiać cały wachlarz profesji.. Brzmi kusząco, choć nasyca mnie już samo oglądanie i podziwianie gry aktorskiej.

Magda Tesko

Zachęcamy do odwiedzenia działu Spektakle!

 

 

19-22 czerwca 2012

Międzynarodowy Festiwal Teatrów Dzieci i Młodzieży „Wigraszek 2012”

Już po raz jedenasty - W Suwałkach rozpoczyna się święto teatru. W mieście nad Czarną Hańczą pojawi się wyjątkowo dużo teatrów! Oprócz Polski - Łotwa, Białoruś, Rosja, Czechy, Słowacja, Bułgaria, a nawet.. Francja, choć tylko dla chcących poznać tajniki warsztatu aktora. Zainteresowanych odsyłamy na stronę festiwalu: www.rokis.suwalki.pl/wigraszek .

Antrakt jak niemal zawsze, włącza się z działania festiwalowe. Tym razem już nie jako piloci teatralnych zespołów, lecz jako reporterzy i komentatorzy wydarzeń na stronie festiwalowej. Zapraszamy do czytania i komentowania z nami! Tym bardziej, że organizator obiecał ciekawe nagrody za aktywność — zniżki na swoje imprezy. A festiwal bluesowy tuż-tuż!

Szczególnie zachęcamy wszystkich, którzy obejrzeli wczorajszy doskonały spektakl teatru Wędrujące Lalki Pana Pejo - do udziału w czacie z twórcami teatru. Tłumaczenie z języka rosyjskiego będzie wspomagać nasza dwujęzyczna Antraktowa Diana :)

Czaty: (http://www.rokis.suwalki.pl/wigraszek/?page_id=75 )

środa, godz. 17.00 - teatr Wędrujące Lalki Pana Pejo z Sankt Petersburga
czwartek, godz. 17.00 - Teatr Nikoli z Krakowa

 

Szaleństwa teatralne w parku Konstytucji 3 Maja.

 

To my! Na festiwalu pojawili sie także dawni Antraktowicze. Witaj, Pamelo!

 

Idziemy z barwnym korowodem teatralnycm — ulica Chłodna

Kto się nie boi kata z Wędrujących Lalek Pana Pejo z Sankt Petersburga? Nasza Pani Prof!

 

 

27 marca 2012

Międzynarodowy Dzień Teatru

Drodzy miłośnicy teatru,

i Wy, wielcy ideą i talentem reżyserowie, aktorzy

scenografowie, krawcy i oświetlacze scen

pracownicy obsługi widzów i innej obsługi

teatrów warszawskich, krakowskich, olsztyńskich

tych nam znanych i tych (jeszcze) nieznanych

 

w dniu naszego święta teatru życzymy Wam niezachwianej wiary, że Wasza praca ma głęboki sens

świadomości, że jest niezwykle potrzebna

i że każde spotkanie z każdym z Państwa (nieraz osobiście) jest dla nas wielką przyjemnością i zaszczytem.

 Antraktowicze

 

 

21 lutego 2012

W dawnym getcie

Kolejna Antraktowa eskapada przebiegła pod znakiem historii i kultury żydowskiej. Nasz spacer rozpoczęliśmy od ulicy Stawki, która od 1940 roku znajdowała się w obrębie getta warszawskiego. Ogromne wrażenie robi już samo wejście na tę ulicę i zaznaczona na chodniku granica murów getta. Czymś niezwykłym i przejmująco smutnym jest świadomość, że idziemy oto drogą, która dla wielu tysięcy ludzi była ostatnią prowadzącą ze świata żywych na przeciwną stronę. To samo uczucie towarzyszyło nam na Umschlagplatzu - miejscu selekcji Żydów w czasie likwidacji getta w 1943 roku. Wędrowaliśmy Traktem Pamięci Męczeństwa i Walki Żydów, gdzie dziś - wśród blokowisk stolicy i ruchliwych ulic - jedynym śladem obecności dawnych mieszkańców są kamienne formy, z których każda przypomina o innej postaci spośród bohaterów getta: o Mordechaju Anielewiczu, Januszu Korczaku, Icchaku Kacenelsonie... Widzieliśmy miejsce, w którym powstańcy z getta, zamknięci w bunkrze przy ul. Miłej, stawiali opór do końca, a wreszcie, ocalając honor, popełnili zbiorowe samobójstwo. Wędrując tak, dotarliśmy na plac Grzybowski, przy którym znajduje się Teatr Żydowski. Z zewnątrz zupełnie niepozorny i nieefektowny; wystarczy jednak przekroczyć próg, by znaleźć się w świecie z obrazów Chagalla, w świecie żydowskich miasteczek z dwudziestolecia międzywojennego.

Zauroczył nas ten świat bez reszty, o czym można przeczytać w dziale Spektakle.

 

Umschlagplatz

 

Ściana Pomnika Umschlagplatzu. Poza napisem

„Ziemio, nie kryj mojej krwi

Żeby mój krzyk nie ustawał”

wyryto tutaj wszystkie imiona, jakie nosili żydowscy mieszkańcy Warszawy idąc stąd w ostatnią drogę. Kilka metrów kwadratowych Imion.

 

Kamień upamiętniający piwnice  (w tle, obecnie kopiec) jednej z kamienic przy ul. Miłej, które zamieniły się w bunkier Żydowskiej Organizacji Bojowej. Broniący się popełnili samobójstwo, ocalając honor.

 

Jeden z wielu pomników pamięci na Trakcie Pamięci Męczeństwa Żydów.

 

A po powrocie, na zajęciach Antraktu urządziliśmy konkurs wiedzy o kulturze i tradycjach żydowskich. Spośród zmagających się z sobą dwuosobowych zespołów najlepsze okazały się Magda Tesko z IIe i Ewelina Siejwa z IIc1. Oprócz tradycyjnych nagród (dobrych ocen z języka polskiego) dziewczyny otrzymały macę - tradycyjne pieczywo żydowskie.

 

 

21 lutego 2012

Podążać za skrzypcową muzyką...

...urzekającą, czasem tęskną i melancholijną, to znów skoczną i żywiołową, któż by nie chciał? A okazja po temu znakomita, bo „Antrakt” wybiera się właśnie na spektakl „Skrzypek na dachu” w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Musical ten powstał na kanwie powieści Szołema Alejchema Dzieje Tewiego Mleczarza. Niecierpliwie czekamy na dzień wyjazdu - 9 marca - i przedstawienie, które łączy się w pamięci niektórych Antraktowiczów z widzianymi przed laty „Opowiadaniami dla dzieci” wg I. B. Singera, utrzymanymi w podobnej, żydowskiej tematyce. A w świadomości wszystkich miesiąc wyjazdu koresponduje z wypadkami marcowymi z 1968 roku. Spektakl będzie dobrym pretekstem, by porozmawiać także o tym.

Zobaczcie, dokąd jedziemy! Tutaj...

 

19 grudnia 2011

Wigilia — czas życzeń prosto z serca

Który to już raz? Spotykamy się przy wspólnym stole i jak zawsze są z nami ci zaprzyjaźnieni od kilku jesieni, i ci, co pierwszy raz kolędy wspólnie śpiewają przy Antraktowym stole. Wsłuchujemy się w gwiezdne szepty, dzieląc się przyjazną myślą, życzeniami i opłatkiem. Krąg nasz poszerza się, choć zacieśnia...

 

 

8 grudnia 2011

Monodram — najtrudniejsza ze sztuk scenicznych

Już po raz dziewiąty zagościły w Suwałkach teatry jednego aktora — odbyły się IX Ogólnopolskie Spotkania z Monodramem, organizowane przez Regionalny Ośrodek Kultury i Sztuki. Do naszego miasta przybywają monodramiści amatorzy (zarówno dzieci i młodzież, jak i dorośli) oraz profesjonalni wykonawcy tej bodaj najtrudniejszej ze sztuk. Monodram bowiem wymaga wchodzenia w różne role przez jednego aktora, utrzymania na sobie uwagi widza, bez możliwości wspomagania wykonawcy przez scenicznych partnerów.

W tym roku wydarzeniami towarzyszącymi były wieczory poetyckie, w wykonaniu znakomitych aktorów Teatru Studio w Warszawie:  Ireny Jun i Wiesława Komasy. Antrakt w niemal pełnym składzie obejrzał wieczór pierwszy pt. „To Miłosz” w wykonaniu Ireny Jun. Ta znakomita (i już, ośmielamy się powiedzieć, zaprzyjaźniona z Antraktem) aktorka spotkała się z nami przez chwilę między spektaklem a dalszą pracą jurora; z satysfakcją prezentujemy wspólne zdjęcie i pamiątkowy (kolejny już w naszej Kronice!) wpis Damy Monodramu. Zdjęcia w zakładce Spektakle.

Niektórym z nas udało się obejrzeć także drugi wieczór, poświęcony poezji m.in. Karola Wojtyły, Zbigniewa Herberta, Cypriana Kamila Norwida, Jana Twardowskiego, Romana Brandstaettera. Doskonały przekaz, doskonałe dzielenie się wyobraźnią i obrazami poetyckimi.

Wiesław Komasa Wiesław Komasa, bohater wieczoru

 

 

23 listopada 2011

Znów Antrakt w podróży

... podobnej do tylu innych i... odmiennej od poprzednich. Z nami bowiem, jak każdego roku, nowi Antraktowicze - grono kółkowiczów poszerzyło się o uczniów klas IB, IC1, ID, IIE, IIC2. Gros składu stanowi klasa II C1.

Zanim jeszcze ruszymy, już spotyka nas przygoda - rodzice Zuzi, którzy odwieźli ją na miejsce zbiórki, cofając autem, uderzają w busika, jakim mamy podróżować (czyżby chcieli zostawić znaki szczególne?). Szczęściem nic złego nikomu się nie stało, tylko nasz autobusik nie tak już piękny jak zazwyczaj.

Warszawa - katedra Warszawa przywitała nas słońcem

wystawa 

Interesująca wystawa uliczna, poświęcona bojownikom o prawa człowieka, przedstawiająca sylwetki działaczy na rzecz wolności myśli, laureatów nagrody im. Andrieja Sacharowa (radziecki fizyk jądrowy, który, widząc skutki własnego wynalazku bomby wodorowej, resztę życia poświęcił propagowaniu idei rozbrojenia i praw człowieka)

 

 

 

W stolicy - inaczej niż w Suwałkach - piękne słońce, tym milej spaceruje się po Starówce. Wstępujemy do katedry św. Jana (uwaga drugoklasiści! To tutaj umieścił część akcji Juliusz Słowacki w Kordianie). Trafiamy wprost do miejsca, w którym rozgrywa się scena spiskowa, czyli do podziemi katedry. To miejsce pochówku kardynała Stefana Wyszyńskiego, pierwszego prezydenta II RP Gabriela Narutowicza, króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i - znów akcent polonistyczny - Henryka Sienkiewicza.

katedra - krypta Miejsce spoczynku ostatniego króla polskiego

 

Po tej wycieczce w przeszłość pora na spotkanie z kulturą XX wieku. Zaglądamy do jednego z naszych ulubionych muzeów - Muzeum Karykatury - by obejrzeć wystawę satyrycznych rysunków (autorów całego świata) gromadzonych przez Eryka Lipińskiego w darze córce Zuzannie. Różne techniki rysowania, różnorodna tematyka, tylko dowcip wciąż ten sam - żywy i inteligentny.

Muz Karykatury - lustro  Muz Karykatury - obrazek

Żarty naszych dziewcząt (Zwierciadło Prawdy...) i jeden z żarcików rysunkowych podarowanych Zuzannie, córce Eryka Lipińskiego.

 

w Muzeum Karykatury - Chciałbym mieć ten skarb... ale jak to zrobić, kiedy wszyscy patrzą?

w Muzeum Karykatury Nasza grupka ogląda film o historii wystawy.

 

Wreszcie - pora obiadokolacji. Niektórzy zaszaleli naprawdę, udając się do lokalu prowadzonego przez Magdę Gessler. No, no, prawdziwa arystokracja!

 

Nieoczekiwane i jakże przyjemne spotkanie z Anią, byłą Antraktowiczką, a obecnie studentką. Zwiedziawszy się jakimiś dróżkami o przyjeździe „naszych”, poprosiła o rezerwację jeszcze jednego biletu i... na chwilę wróciły wspomnienia. Na zdjęciu w „Pożegnaniu z Afryką” wymieniamy nowinki - my o nowym składzie naszej grupy, Ania o fascynujących (niemal wszystkich) wykładach na pierwszym roku filologii polskiej.

 

A po posiłku już tylko rozkosz dla ducha - spektakl w Teatrze Powszechnym „Lot nad kukułczym gniazdem" wg Kena Keseya w reż. Jana Buchwalda

 

Oczywiście zawsze musi nastąpić ten ekscytujący (męską część wyprawy) moment, kiedy dziewczęta urządzają garderobę w autokarze. Tym razem wybraliśmy malowniczą okolicę wjazdu na Most Poniatowskiego.

 

w Muzeum Karykatury

A to nasz nowy fotograf objawiony! Justyna, ogromnie się podciągnęłaś przez ostatni rok. Zostajesz kronikarzem! 

 

Recenzje i niezwykłe zdobycze fotograficzne ze spektaklu - tutaj. Zapraszamy!

 

 

4 listopada 2011

„Lotem” ku stolicy

Nowy sezon teatralny powitamy 23 listopada w świeżo wyremontowanym Teatrze Powszechnym w Warszawie. Na scenie tego teatru obejrzymy adaptację kultowej powieści Kena Keseya „Lot nad kukułczym gniazdem" w reż. Jana Buchwalda.

Dla Teatru Powszechnego to wydarzenie wyjątkowe, przed laty bowiem wystawiano już „Lot..." w reżyserii ówczesnego dyrektora sceny - legendarnego Zygmunta Hübnera. Ów spektakl, z uwagi na silną antytotalitarną wymowę, przeszedł do historii teatru polskiego.

Współczesna adaptacja, wyreżyserowana przez obecnego dyrektora teatru, dostrzeżona została również przez krytykę teatralną. Piotr Ligienza, grający w spektaklu Billy'ego Bibbita, otrzymał nominację do nagrody Feliksa Warszawskiego za najlepszą drugoplanową rolę męską.

Jak zwykle o wrażeniach opowiemy na stronie „Antraktu" już po powrocie ze stolicy.

 

20 października 2011

Między sceną a szklanym ekranem

Jesień. Jak co roku, przybyło nam kilka nowych twarzy (jak miło witać kolejne młode pokolenie!). Jak co roku próbujemy dopasować godziny naszych spotkań do coraz bardziej zagęszczających się obowiązkowych godzin szkolnych w różnych klasach...

Jak co roku wreszcie, rozpoczynamy antykiem, wielkim teatrem greckim i przypomnieniem sobie, jak mówił poeta, „skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy”. Pierwsza inscenizacja w Antraktowej „dziupli” - Antygona w Nowym Jorku wg Janusza Głowackiego.

Cieszymy się też, że do ramówki telewizyjnej „Jedynki” wrócił - w porze możliwej do oglądania! Teatr Telewizji. Obejrzeliśmy już „Moją córeczkę” T. Różewicza z przejmującą kreacją Jerzego Treli, a przed nami, 24 października okrzyczany, realizowany na żywo dla telewizji, spektakl Teatru Polonia „Boska” z Krystyną Jandą. Polecamy - to prawdziwy, gwiazdorski teatr.

A poza tym już zaczynamy, już nieodwołalnie śledzimy strony internetowe warszawskich teatrów w poszukiwaniu interesujących spektakli, które można zobaczyć bez pośrednictwa szklanego ekranu. W końcu - jesień!

 

 

1 października 2011

Nowa odsłona - sezon teatralny rozpoczęty

Griga - taki tytuł nosiło przedstawienie, które z częścią Antraktowiczów udało się nam obejrzeć 1 października 2011 roku w auli PWZS w Suwałkach. Spektakl trójki aktorów Teatru Nowego z Krakowa... z Krakowa! nie zachwycił, szczególnie smakoszy Czechowowskiego teatru... cóż, sztuka wyreżyserowana została na podstawie opowiadań, zatem śmiech był jako-tako uprawniony, choć aż tak często, jak rozbrzmiewał na widowni, mocno dziwił...

Jednak co teatr, to teatr, nawet jeśli realizowany w przedziwnie nowoindustrialnej scenerii auli wykładowej wyższej szkoły zawodowej i nawet jeśli mimika i gestykulacja aktorów wskazują na ich całkowitą niewiarę we wrażliwość widza. Zdarzały się i chwile liryczne (dwie), i śmieszne (trzy), i tylko fragmenty prozy Czechowa ratowały sytuację. Ale... teatr! Antrakt zaczyna czujnie rozglądać się za Prawdziwymi spektaklami wystawianymi na Prawdziwych scenach...

Jako ciekawostkę i przyczynę naszej (a zwłaszcza Pani Prof) radości podaje się do wiadomości, że na przedstawieniu byli licznie obecni BYLI Członkowie Antraktu - ci, którzy swoje gromadki dzieciaków musieli poupychać po rodzinach, aby spotkać się z Melpomeną. Niezmiernie miłe to było spotkanie.

 

 

 3 kwietnia  2011

I wypełniło się - XIX Olsztyńskie Spotkania Teatralne

Ale było, ale było! Nasyceni, choć zobaczyliśmy tylko wycinek wielkiej ilości spektakli, pokazywanych podczas sześciu dni olsztyńskich spotkań z teatrem. Nagadawszy się do syta, opisawszy obejrzane przedstawienia w recenzjach, zamieszczamy drobne przed- (czy raczej: po) smaczki naszego pobytu w Olsztynie.

Zobacz relację i foto!

Olsztyn - razem - baner pantomima

 

W tym roku obejrzeliśmy spektakle:

OSĄD Wrocławskiego Teatru Pantomimy (tryptyk reżyserów: Pawła Kaliny, Pawła Passiniego, Leszka Mądzika)

SZYC Teatru Barakah z Krakowa, reż. Ana Nowicka

BOBOK wg F.Dostojewskiego, Teatr Polskiego z Poznania, reż. Gieorgij Lifanow

LAILONIA wg Leszka Kołakowskiego, Teatr Kana ze Szczecina, reż. Mateusz Przyłęcki

Zachęcamy do poczytania recenzji - tutaj.

 

W tym miejscu szczególne podziękowania składamy naszym sponsorom, bez których nasz wyjazd nie byłby możliwy - przynajmniej nie w takim składzie. Dziękujemy firmom:

SABO - kupujcie farby na Waryńskiego! Stobud to też sklep firmowy.

 

Malow logo

Malow - meble, które nie zawiodą

 

oraz 

Wigierskiej Kolei Wąskotorowej - nic tak nie zachwyci Waszych gości letnią porą, jak przejażdżka zabytkową kolejką po Puszczy Augustowskiej

Euro-Okno - od lat najsłynniejsze okna w regionie

KEY - systemy grzewcze dla każdego domu

 

 

22-27 marca  2011

XIX Olsztyńskie Spotkania Teatralne

Nareszcie! Zbliża się długo wyczekiwane, najbliższe Antraktowiczom, a jednocześnie jedno z najważniejszych polskich wydarzeń teatralnych - podsumowanie mijającego sezonu teatralnego, przegląd najlepszych spektakli wystawianych na deskach teatrów całego kraju. 

Nie w każdym roku udaje się „Antraktowi” wyjechać na ten znakomity festiwal.  Wyprawa ta wiąże się bowiem z dużymi kosztami - dojazd, bilety na 4-5  spektakli, noclegi i koszty pobytu - bo przecież do Olsztyna nie jedzie się na jeden wieczór. Tutaj można zobaczyć wrocławską pantomimę, supraski Wierszalin, szczecińską Kanę, teatry stołeczne, a na deser - starannie dobrane spektakle scen europejskich.

Dlatego już teraz, w lutym, rozpoczęliśmy zbieranie funduszy na ten cel. Przy tej okazji informujemy naszych sympatyków, że członkowie Koła Miłośników Teatru „Antrakt” podejmą się chętnie różnych, niewymagających kwalifikacji prac. Mamy doświadczenie w sprzątaniu hal fabrycznych, paczkowaniu towarów i innych.

Cieszy nas każda suma, która przybliża nas do upragnionego wyjazdu. 

Olsztyn

 

W tym roku zarezerwowaliśmy miejsca na spektakle:

OSĄD Wrocławskiego Teatru Pantomimy (tryptyk reżyserów: Pawła Kaliny, Pawła Passiniego, Leszka Mądzika)

SZYC Teatru Barakah z Krakowa, reż. Ana Nowicka

BOBOK wg F.Dostojewskiego, Teatr Polskiego z Poznania, reż. Gieorgij Lifanow

LAILONIA wg Leszka Kołakowskiego, Teatr Kana ze Szczecina, reż. Mateusz Przyłęcki

 

22 lutego  2011

Z życia (przyszłych) sfer

Co prawda na stronie nie działo się ostatnio wiele, ale w Antrakcie wrze od intelektualnych poszukiwań. Ostatnimi czasy Antraktowicze wiele inscenizacji oglądali na szkolnym sprzęcie, wiele godzin przedyskutowali o antycznym, ale także o współczesnym teatrze.

W międzyczasie podjęto próbę naprawy naszej, kulejącej ostatnio strony internetowej, która, mamy nadzieję, będzie już działała jak należy.

 

7 grudnia  2010
Antraktowa Wigilia

Mam wciąż jeszcze przed oczami tę wigilię Antraktu, gdy w złocistym świetle choinkowych lampek powiewały setki maleńkich, papierowych gwiazdek zawieszonych pod sufitem. Sklepienie było gwieździste zupełnie jak ciemne niebo za oknem. Trzeba było chwili zastanowienia, żeby ówcześni trzecioklasiści (my, IIIC, byliśmy wtedy dopiero w IC) uświadomili sobie, że to ich ostatnia wigilia z Antraktem. To rodziło łezkę sentymentu, ale wątpię, żeby ktokolwiek z pierwszaków odczuwał to tak, jak ci, którzy już odchodzą, którzy wiedzą, że czeka ich matura, a potem jeszcze trudniejsza próba – samodzielnego życia, z dala od rodzinnego domu, w zupełnie nowych warunkach. Łamaliśmy się opłatkiem i życzyliśmy sobie szczęścia, bo dla każdego z nas szczęście oznaczało coś innego.

W tym roku byłam w szkole już na godzinę przed rozpoczęciem kolacji. Wzięłam klucz do sali z portierni, otworzyłam drzwi do ciemnego pomieszczenia. Uderzył mnie gęsty, unoszący się w powietrzu zapach świerkowych gałązek. Tym razem pod sufitem nie wisiały już papierowe gwiazdki, ale świeże, świerkowe gałązki, gęsto obsadzone igłami. Ławki złączono w jeden duży stół, taki prawdziwy, gdzie wszyscy są blisko siebie. Usiadłam na tej z ławek, która w skład stołu nie wchodziła, stała zaś pod ścianą, przy oknie. Zaczęłam już składać serwetki, gdy do sali wkroczyła, ciągnąć za sobą plastikową machinę z płynami do mycia, pani sprzątająca. Rozejrzała się po sali, chwilę dłużej zatrzymała swój wzrok na mnie:

– Tu będzie jakaś uroczystość klasowa? – zapytała.

– Uroczystość – tak, klasowa – niezupełnie. Raczej kółka zainteresowań – odpowiedziałam, gryząc się w język zanim zaczęłabym opowiadać jej o działalności Antraktu. Nie chciałam, żeby pani sprzątająca była kolejną ofiarą moich wywodów, na temat, który, być może, wcale jej nie interesował.

– No, mam nadzieję, że mi tu później posprzątacie, zmieciecie podłogi i ustawicie stoliki. – oznajmiła ostrzegawczo. – Nie chciałabym siedzieć dziś w pracy do nocy. Przyjeżdża moja córka z Londynu, tak dawno się nie widziałyśmy. Chce z nią spędzić trochę czasu.

– Ale chyba nie przyleciała samolotem? Słyszałam, że wszystkie lotniska są pozamykane ze względu na duże opady śniegu – kontynuowałam rozmowę.

– Były. Ale, wie pani, u nich kilka centymetrów śniegu spadnie i już panikują. Nie widzieli, co u nas się dzieje… – Przez cały czas pani sprzątająca nie przerywała zmywania podłogi, więc wcisnęłam się już cała na ławkę pod oknem, żeby jej nie przeszkadzać. – Tylko nie zapomnijcie posprzątać. Tak, trzeba wziąć zmiotkę i szufelkę, w portierni stoją za drzwiami. A córka dziś przyjeżdża, bo wczoraj lotniska na nowo otworzyli. Ale muszę pani powiedzieć, że Anglia jest piękna. PIĘKNA. Byliśmy dwa razy z mężem. Mój mąż nie lubi dużych miast, to taki domator, wolał w domu zostać, ale kiedy już pojechaliśmy, kiedy zobaczył, to i jemu tak się podobało, że nie chciał wracać. Tam jest zupełnie inne życie. ZUPEŁNIE INNE.

Pani sprzątająca musiała skończyć swój wywód, kiedy niebezpiecznie zbliżała się z mopem do sali 202. Stamtąd już się nie słyszałyśmy, więc wróciła i jeszcze długo i bardzo dokładnie myła ten kawałek podłogi przed drzwiami, skąd mogła opowiadać o swoim mężu i dzieciach i wiedzieć, że jej słucham. Potem zaczęli się schodzić młodsi i starsi członkowie Antraktu. Główni młodsi, bo my, którzy tak niedawno dopiero zaczynaliśmy naukę w II LO, kończyliśmy już ten przedziwny etap w życiu zwany szkołą średnią. Zgasiliśmy światło, zebrani w nieco powiększonym gronie, żeby przy świeczkach, wśród zapachu wigilijnych potraw i sianka pod obrusem, życzyć sobie szczęścia, tak jak każdego poprzedniego roku. I jak każdego kolejnego. I wtedy uświadomiłam sobie, co czuli maturzyści sprzed dwóch lat, gdy wiedzieli, że to już ich ostatnia wigilia, ostatni rok w tej szkole, i że teraz wszystko będzie inaczej.

Hania Łozowska

19 listopada  2010
Mewa w Teatrze Narodowym
Nasz pierwszy w tym sezonie spektakl - Mewa w reżyserii Agnieszki Glińskiej. Smakowicie, bo dzień po premierze przedstawienia!

Co prawda, po Mewie Zbigniewa Brzozy w Teatrze Studio na niektórych ta inscenizacja nie zrobiła juz takiego wrażenia, jednak... tekst ten Czechowa, ponadczasowy i niezmiennie, do głębi poruszający, broni się znakomicie.

Zobacz recenzje - Mewa - reż. A.Glińska

Meaw 2010
Przed spektaklem jak zwykle wizyta w Muzeum Karykatury

Mewa 2010
Udało się! Mamy własną kawiarnię w stolicy.
7 lipca  2010

Dla teatru nie ma sezonu ogórkowego!
Pomimo „sezonu ogórkowego” teatr żyje i ma się dobrze, przynajmniej na Suwalszczyźnie. W pełni lata w ogrodach wigierskich trwa Laboratorium dramatu Tadeusza Słobodzianka. W najbliższą sobotę będzie można zobaczyć bardzo ciekawy spektakl „Obcy Król” w reżyserii Aldony Figury. Jest to finał warsztatów „Sztuka dialogu z kościołem”, jakie odbywają się w Domu Pracy Twórczej w Wigrach tego lata. Spektakl traktuje o trudnych losach i zmaganiach z władzą króla Władysława Warneńczyka. W jednej z ról spektaklu
znakomity aktor teatralny i filmowy Zdzisław Wardejn.

Data i miejsce: 10 lipca 2010, godz. 21.00, scena letnia w Ogrodach Wigierskich. Wstęp wolny. Antrakt poleca i zaprasza!

 

 

 18 czerwca 2010

Noc teatrów w Krakowie
Choć obecny Anktakt nie pojechał w tym roku do Krakowa, o tamtejszych aktualnościach teatralnych piszemy...  A to za sprawą naszych dzielnych korespondentów, Antraktowiczów „weteranów”, którzy, już ze studiów, wytrwale kontynuują swoją teatralną pasję. Zapraszamy do czytania najnowszej korespondencji zamiejscowej. Więcej tutaj.

 

 

 26 marca 2010

Obchody Międzynarodowego Dnia Teatru
Udało się! Piątek 26 marca pokazał, że nawet tak mała grupka, w dodatku złożona prawie z samych kobietek i tylko dwóch mężczyzn, może poruszyć całą szkołę i sprawić, że wszyscy odczują magię teatru, który drzemie w każdym z nas…


Pochód teatralnych postaci szturmuje klasy

 

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zorganizowano dwa konkursy: jeden na odgadnięcie, kogo przedstawiają przebrani w kostiumy teatralne członkowie „Antraktu”, drugi – zachęcający uczniów naszej szkoły do przebrania się za dowolną postać teatralną. Wyniki konkursu były bardziej niż zadowalające! Zwycięzcami zostali:

- w kategorii „Przebierz się” – za najciekawszy kostium teatralny – Daniela Stilger, uczennica kl. 2c gimnazjum, przebrana za Goplanę z „Balladyny”.

- w kategorii „Odgadnij postać teatralną” – Anna Górska oraz Anna Wróblewska, uczennice kl. IIIc liceum, które jako jedyne odgadły wszystkie zagadkowe postaci z numerkami, jakie snuły się tego dnia po szkole. A nie było łatwo:

 

Arlekin

Ania Wasilewska jako Arlekin – przewodnik teatralnego orszaku

 

Czarownice z Mackbetha

Czarownice z „Makbeta”, czyli Ania Kordalska, Ola Mackiewicz, Ania Hołdyńska

 

Pani Dulska i Cześnik

Pamela Sinicka i Arek Balcer – urocza pani Dulska oraz Fredrowski Cześnik

 

Edyp i Papkin

Cóż za nieoczekiwana para! Król Edyp (Monika Orłowska) i Papkin – Hania Łozowska (hm, dlaczego z krokodylem? ;)

 

Lady i.. Hamlet

Przerażona sobą Lady Makbet (Agata Granoszewska) i wciąż pełen wątpliwości Hamlet (Bartek Czokało)

 

Goplana

Pani jeziora – Goplana (Natalia Ołów)

 

Stańczyk i Sajetan

Zadumany nad losami Rzeczpospolitej Stańczyk (Martyna Cywińska) oraz Sajetan Tempe z „Szewców” Witkacego (Dominika Rusińska)

 

Na wyróżnienie zasłużyła także – w całości! – klasa IIb liceum, której uczniowie przebrali się za wszystkie możliwe postaci z „Dziadów” Adama Mickiewicza.

Klasa IIb

 

Główną nagrodą w obu konkursach był wyjazd do warszawskiego teatru z KMT „Antrakt”. Zaprosiliśmy zwycięzców do wspólnego wyjazdu, lecz niestety los pokrzyżował nasze plany – z powodu żałoby narodowej spektakl odwołano. Mamy jednak nadzieję, że „co się odwlecze, to nie uciecze”; o kolejnym terminie wyjazdu na pewno powiadomimy zainteresowanych.

W konkursach brało udział łącznie kilkadziesiąt osób. Jak zauważył, podsumowujący konkurs na najoryginalniejsze przebranie, dyrektor Zbigniew Pawłowski, udział w tym konkursie świadczy o umiejętności zabawy i dystansie do samego siebie, a przede wszystkim o dobrej znajomości literatury.

„Antrakt” dziękuje wszystkim uczestnikom za możliwość wspólnej zabawy i gratuluje zwycięzcom.
 

Antraktowicze w Dzień Teatru 2010

 

 

17 marca 2010

Międzynarodowy Dzień Teatru juz wkrótce!

Z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru (który jak wiemy, przypada 27 marca) Koło Miłośników Teatru „Antrakt” zaprasza do udziału w konkursach, które będą miały miejsce w naszej szkole w piątek 26 marca.

 

Pierwszy konkurs odbędzie się pod hasłem

Przebierz się

Należy zaprojektować kostium i przebrać się  za dowolną postać teatralną – bohatera dramatu lub komedii. W ciągu dnia komisja teatralna wyłoni zwycięzcę

– autora najciekawszego kostiumu. 

Osoby, które wezmą udział w konkursie, nie będą w tym dniu odpytywane na lekcjach.

 

Drugi konkurs ma hasło 

Odgadnij postać teatralną

W czasie lekcji odwiedzą Was w klasach tajemnicze postaci  ze sztuk teatralnych. Należy zidentyfikować bohatera (bohaterów) dramatu, podać tytuł i autora oraz epokę, w której powstał utwór.

 

Na zwycięzców obu konkursów czekają specjalne nagrody!

Nagrodą główną będzie wyjazd na spektakl do warszawskiego teatru z Kołem Miłośników Teatru „Antrakt”

 

Konkurs odbędzie się w piątek, 26 marca 2010 roku.

Szczegółów udzielają Antraktowicze. Zapraszamy do zabawy!

 

 

 

25 listopada 2009

Podzielcie się z nami smutkiem,

Podzielcie dobrymi snami,

Podzielcie się z nami jutrem

I tym, co zostało za nami…

A za nami już 15 lat współtworzenia Antraktu. I właśnie z tej okazji planujemy w tym roku wspólną Wigilię wszystkich, którzy kiedykolwiek pracowali w Antrakcie. Spotkajmy się raz jeszcze przy blasku świec i wspólnej kolędzie. Bardzo, bardzo czekamy na Was.

Wigilijna wieczerza rozpocznie się w poniedziałek 21 grudnia 2009 r. o godz. 17.00 w sali 201 naszej szkoły. Jak zawsze niecierpliwie czekam na Was.

opiekun Koła

Ewa Kuczek


Wigilia 2007

Wigiia 2004

Wigilia 2008

Nasze Wigilie… dołóżmy starań, by po tegorocznej Wigilii wszyscy znaleźli się na jednym zdjęciu!

 

 

20 listopada 2009

Aktualności

Zainteresowanym przypominamy, że Antraktowe spotkania odbywają się w poniedziałki po 7. godzinie lekcyjnej w sali 201. Zapraszamy wszystkich, którzy kochają teatr i… dobrą herbatę.

Obecnie poza zgłębianiem wiedzy o teatrze czas upływa nam na oczekiwaniu na VII Ogólnopolskie Spotkania z Monodramem „O Złotą Podkowę Pegaza” które organizuje Regionalny Ośrodek Kultury i Sztuki w Suwałkach w dniach 3-5 grudnia 2009 r. Szczegóły (na co warto pójść!) wkrótce.

 

 

13 listopada 2009

Pierwszy spektakl w nowym sezonie

Nowy rok szkolny rozpoczął się w terminie, jednak dopiero teraz udało nam się wybrać spektakl i zorganizować wyjazd. Po wstępnym rozpoznaniu i burzliwej wymianie zdań nasz wybór padł na „Szczęśliwe dni” wg Samuela Becketta w reżyserii Piotra Cieplaka.

Spektakl obejrzeliśmy w Teatrze Polonia w Warszawie, podziwiając w głównych rolach Krystynę Jandę i Jerzego Trelę. Zarówno aktorstwo, jak i Beckettowski tekst traktujący o sile miłości mimo przemijania, sprawiły, że wszyscy wróciliśmy usatysfakcjonowani. Tym bardziej, ze jeszcze przed przedstawieniem zwiedziliśmy w Muzeum Teatralnym przy Teatrze Wielkim wystawę „Z miłości do sztuki” poświęcona Helenie Modrzejewskiej w stulecie jej śmierci. (o wystawie tutaj.

A nasze recenzje ze „Szczęśliwych dni” tutaj.

 Antrakt w stolicy Nocne barwy stolicy

Przed spektaklemNajbardziej frapujący moment – przed podniesieniem kurtyny

W antrakcie
 W antrakcie

My przed teatrem Po spektaklu

Powrót

W drodze powrotnej jak zwykle, już w okolicach Wyszkowa, zapada absolutna cisza…

 

 

30 marca 2009

Smak herbaty teatralnej

Smak herbaty teatralnej, pitej z prostej, porcelanowej filiżanki, pitej podczas przerwy w spektaklu, pitej w eleganckich korytarzach, w eleganckich strojach, z minami filozofów i wywodami na temat przestawienia, jest smakiem nie do porównania. Może dlatego, że bardziej niż herbatę, pije się fantasmagoryczny klimat Olsztyńskich Spotkań Teatralnych, taki klimat, który zachwyca ciepłem i intelektualnym uniesieniem. I taki teatr piliśmy codziennie z bialutkich filiżaneczek. Oj, delektowaliśmy się nim, gdy był jeszcze gorący i analizowaliśmy go dogłębnie, gdy już ostygł.

A później wracało się do schroniska, nieraz idąc zimnymi, zaśnieżonymi alejkami. I pogrążeni w głębokiej, „pospektaklowej” refleksji unosiliśmy głowy, chłonąc wzrokiem każdy pojedynczy płatek śniegu, rozświetlony ulicznymi latarniami. Brzmi to wszystko nieco lirycznie, ale tak właśnie, przepełnieni liryką, „nalirycznieni” od stóp do głów, czuliśmy się opuszczając progi teatralnej sali.

Jeszcze do niej wrócimy. :) 

Hania Łozowska

We foyer Smak herbaty teatralnej we foyer

Olsztyn 2009
Do kroniki Antraktu wpisuje się Anna Augustynowicz po swoim znakomitym przedstawieniu Wesele wg S. Wyspiańskiego.

Olsztyn 2009
Jak miło znów spotkać wybitne, a przecież znajome i zaprzyjaźnione z nami osobistości świata teatru!

Olsztyn 2009
Nerwowa, lecz przyjemna atmosfera upiększeń się teatralnych

oraz niezapomniane chwile między spektaklami
Olsztyn 2009

Olsztyn 2009

 Olsztyn 2009

27 marca 2009

W teatrze, jak w życiu, nie co dzień są niedziele... (Z. Greń)

Olsztyn 2009

...A dziś właśnie jest taka niedziela — Międzynarodowy Dzień Teatru.  W tym roku nie możemy uczcić tego święta w szkole, ponieważ od paru dni jesteśmy na Olsztyńskich Spotkaniach Teatralnych.

O święcie jednak pamiętamy, a w najbliższych dniach zapowiadamy bliższe spotkanie z teatrem i obchody tego święta w naszej szkole.  Prosimy śledzić aktualności; tymczasem wszystkim miłośnikom teatru, twórcom, artystom, organizatorom, pani Lidii Okuszko z Biura Organizacji Widowni w olsztyńskim teatrze — życzymy wszystkiego najlepszego, radości i satysfakcji z obcowania z teatrem.

3 marca 2009

„Tutaj Łyna się wije, tu się wraca i żyje
w Olsztynie!”
Ol-2009_
Znów się udało! Największa radość teatromanów — nie jeden wieczór, po którym trzeba wracać, och, jak długo wracać... ale parę dni, wypełnionych rozmowami o Teatrze, a każdego wieczoru — magia. Czy można lepiej zaczynać wiosnę?
XVII Olsztyńskie Spotkania  Teatralne  rozpoczynają się 21 marca 2009 roku.  Są przeglądem najciekawszych spektakli scen polskich minionego sezonu.  W tym roku Antrakt obejrzy:
  • SMYCZ Teatru Polskiego z Wrocławia, w reż. Natalii Korczakowskiej
  • KLĄTWĘ Teatru Wierszalin z Supraśla, w reż. Piotra Tomaszuka
  • SŁODKIEGO PTAKA MŁODOŚCI Teatru Wybrzeże z Gdańska, w reż. Grzegorza Wiśniewskiego
  • GŁÓD Teatru Formy Sceny Pantomimy z Wrocławia, w reż. Józefa Markockiego
  • WESELE Teatru Współczesnego ze Szczecina, w reż. Anny Augustynowicz
O wrażeniach poszczególnych dni, spektaklach i spotkaniach opowiemy na bieżąco.


18 stycznia 2009

Tych miasteczek nie ma już...

...a nam jednak dane było je zobaczyć na scenie! Pierwszy w nowym roku spektakl - „Opowiadania dla dzieci” wg I.B. Singera,w reż. Piotra Cieplaka obejrzeliśmy na dużej scenie Teatru Narodowego w Warszawie. To pięknie opowiadana historia przedwojennych żydowskich
miasteczek z ich niezwykle barwnymi mieszkańcami, rabinami, domorosłymi filozofami, krawcami, kowalami, straganiarkami sprzedającymi warzywa.... Nad wszystkim unosiła się mgiełka melancholii i czułości, ale też żydowskiego humoru.
Więcej... - Opowiadania dla dzieci

16 grudnia  2008, Antraktowa Wigilia

Przyszła nareszcie

chwila ciszy uroczystej

Stało się — między ludzi wszedł

Mistrz — Wiekuisty

(C.K.Norwid)

Wigilia 2008

Był stół z dwunastoma potrawami...

Wigilia 2008

Dzielenie się opłatkiem i najcieplejsze życzenia...

Wigilia 2008

I radość z Mikołajowych prezentów

Szkoda tylko, że nie było z nami Antraktowych starszaków. Dziękujemy za telefoniczne życzenia z dalekiego Krakowa!


13 grudnia 2008

I odleciał już skrzydlaty koń, schwytany przez suwalską monodramistkę

Zakończyły się VI Ogólnopolskie Spotkania z Monodramem „O Złotą Podkowę Pegaza”. Tym razem najlepszą w ogólnopolskim konkursie okazała się suwalska aktorka! Grand Prix tegorocznego festiwalu zdobyła Aleksandra Nowosadko za spektakl „Braciszek” wg tekstu Miriam Pressler, w reż. Joanny Łupinowicz, instruktorki teatralnej z Młodzieżowego Domu Kultury w Suwałkach. Oglądaliśmy, jesteśmy pod olbrzymim wrażeniem dojrzałości i warsztatu aktorskiego Oli. Gratulujemy!

Natomiast największą ucztą dla ducha był spektakl towarzyszący festiwalowi – „Filozofia po góralsku” w wyk. Ireny Jun i Wiesława Komasy z Teatru Studio w Warszawie.  Była to ogromna dawka mądrości, wzruszeń i humoru. 

Irena Jun, 2008

Pani Irena Jun składa autograf Antraktowi

Autograf od Ireny Jun

Najwspanialsza - dla nas - dedykacja...

11 grudnia 2008

Szósta wizyta Pegaza w Suwałkach

Już po raz szósty w naszym mieście odbywają się Ogólnopolskie Spotkania z Monodramem „O Złotą Podkowę Pegaza”. W tym roku spektakle jednego aktora będą trwały od 11 do 13 grudnia 2008 r. Szczególnie polecamy prezentacje młodzieży licealnej w piątkowe przedpołudnie, ale przede wszystkim spektakl towarzyszący w wykonaniu aktorów Teatru Studio — niezrównanej (znanej z poprzednich przeglądów monodramów) Ireny Jun oraz Wiesława Komasy.
Spektakl „Filozofia po góralsku” wg ks. Józefa Tischnera odbędzie się w sobotę 13 grudnia o godz. 17.00 w auli PWSZ przy ul. T. Noniewicza 10. Więcej na stronie organizatora: www.rokis.suwalki.pl


27 listopada 2008

„Odejścia”... po powrocie


Wróciliśmy z naszej pierwszej wyprawy, teatralnej wyprawy „Antraktu” w nowym składzie.  Ale było!


Odejścia 2008
Odwiedzamy Muzeum Powstania Warszawskiego. Z wejściem było trochę kłopotów - bilety grupowe dawno wyprzedane, a żeby zwiedzać indywidualnie, trzeba być pełnoletnim... Zastosowaliśmy zatem uproszczone procedury „adopcji” uczniów przez opiekunów.

Odejścia 2008
Na Krakowskim Przedmieściu synchronizujemy zegarki i ruszamy na spóźniony obiad w podgrupach.


Zbiórka pod Zygmuntem
Po godzinie spotkanie pod Zygmuntem (na Placu Zamkowym).

Odejścia 2008
A po następnej godzinie spotkanie pod... Stefanem.
(Dla nieuświadomionych, Stefan Jaracz jest patronem warszawskiego Teatru Ateneum).

reszcie siedzimy - w pierwszym rzędzie! Gasną światła i...
 spektaklu zobacz tutaj - Odejścia

17 listopada 2008

Teatr - od teraz również korespondencyjnie 

Mamy nowe wydarzenie! Od początku istnienia Antraktu dzieje się tak, że kolejne roczniki odchodzą.. odchodzą... Trafiają do wielkich studenckich miast i prawdziwych teatrów. I - co jest najpiękniejsze i tak bardzo promienne pośród małych tęsknot za Nimi - piszą o tym, co obejrzeli, już na miejscu, w Krakowie, Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu. 
Z wielką radością zapraszamy na nową odsłonę - stronę naszych nieoczekiwanie dorosłych Antraktowiczów. Sami dobierają  repertuar i piszą o tym, co zobaczyli i co, ich zdaniem, warto zobaczyć. Mamy nadzieję, że w naszych teatralnych podróżach zajrzymy kiedyś na rekomendowane przez nich przedstawienia.
Zapraszamy na stronę Korespondenci donoszą!

4 listopada 2008

Były prezydent dramaturgiem? 

Jak się okazuje, nie ma w tym niczego zaskakującego. Oto bowiem były prezydent Czechosłowacji (1989-1992) i Republiki Czeskiej (1993-2003), uznany twórca dramatów, Vaclav Havel, napisał kolejną sztukę - Odejścia (wydanie polskie: Dialog, 2008). Na podstawie tego dramatu Teatr Ateneum w Warszawie przygotowuje spektakl w reżyserii Izabelli Cywińskiej. Premiera odbędzie się 14 listopada, a już cztery dni po niej, 20.11.2008 - Antrakt w swym (również premierowym) składzie - zamierza obejrzeć to przedstawienie!

W obsadzie spektaklu między innymi Danuta Szaflarska, Barbara Horawianka, Piotr Fronczewski, Krzysztof Tyniec, Marian Opania, Maria Niklińska.

Mamy nadzieję na niezapomniane wrażenia i bliski kontakt z tą doborową obsadą. Zdobyliśmy miejsca w pierwszym rzędzie!

Jak zwykle, o wrażeniach czytajcie po naszym powrocie.

październik 2008

Miłośnicy teatru 

Szczególny rodzaj widzów. Nieprzypadkowych, nie byle jakich, nie od święta czy nie daj Boże przymuszonych rozkazem szkolnym bądź wojskowym - ale zakochanych entuzjastów. Miłośnicy owi (...) żyć bez teatru nie mogą jak bez osoby ukochanej. Śledzą życie teatralne, o przygotowywanych premierach wiedzą tygodnie naprzód, znają na pamięć nazwiska, czytają recenzje (..). Czasami zrzeszają się w rozmaite Koła bądź Kluby Miłośników Teatru, wybierają wspólnie na premiery, potem spotykają się i dyskutują.

Tak Tadeusz Nyczek w swoim Alfabecie teatru definiuje hasło „Miłośnicy teatru”. Z radością informujemy, że z nowym rokiem szkolnym rozpoczęła się kolejna odsłona naszej przygody z teatrem w Kole Miłośników Teatru Antrakt. W tegorocznych planach mamy, jak zwykle, wyjazdy na spektakle teatrów stołecznych i nie tylko, pospektaklowe dyskusje, spotkania z aktorami.

Jest nas szesnaścioro, w tym 10 nowych twarzy. 

Antrakt 2008

Jeszcze nie wszyscy nowi Antraktowicze zdążyli na inicjalną sesję zdjęciową. Ale - pierwsze koty za płoty!

 

Mamy też - i to jest niezwykła nowość naszego Koła - Korespondentów nieomal z zagranicy. To nasi absolwenci, którzy już w pierwszych dniach rozpoczynającego się roku akademickiego pobiegli do TAK BLISKICH już teatrów i słali smsy, listy na Naszą Klasę... powiadamiając o nowościach z pierwszej ręki.

Uwaga - wszyscy chętni - w tym roku szkolnym Antrakt spotyka się w każdą środę o godzinie 14.30 w anktraktowej dziupli, czyli w sali 201. Wszystkich chętnych, którzy dotąd nie wiedzieli o naszym istnieniu, a nie wystarczają im gry komputerowe, lektura komiksów czy filmy akcji, lecz uważnie wsłuchują się w siebie i innych - serdecznie zapraszamy. Dołączcie do nas!

 

czerwiec - wrzesień 2008

 

Taki to już mój los będzie,
takie to juz miłowanie.
Przywitanie, pożegnanie,
pożegnanie, wspominanie...
(J.Tuwim)

Skończył się kolejny rok szkolny, kolejny sezon pracy w Antrakcie. I jak co roku o tej porze, snuje się wokół mnie ten melancholijny smuteczek, który towarzyszy zwykle pożegnaniom z kimś bliskim i ważnym.  Tego roku ów smuteczek czuję jeszcze intensywniej, bo w czerwcu przyszło mi rozstać się z kolejną grupą Antraktowiczów - maturzystów. A grupa to dla mnie szczególna - sześć wspólnie spędzonych lat to przecież niemało dni. A każdy z nich miał smak wyjątkowy, wszak „największym urokiem świata jest urok drugiego człowieka” (M. Dąbrowska). Każdego dnia na nowo mogłam cieszyć się, że dookoła mnie tylu ciekawych, wrażliwych ludzi. Każda z Antraktowiczek - Absolwentek - to odrębny, piękny, bogaty świat.

Za to, że zostałam do niego zaproszona, że mogłam go stopniowo odkrywać na wszystkich antraktowych spotkaniach, wspólnych wigiliach, wyjazdach i spektaklach, za wszystko, czego się od Was nauczyłam, wreszcie za to, że dzięki Wam wciąż na nowo wierzyłam w sens swojej pracy, DZIĘKUJĘ Wam, Antraktowicze. Życzę pomyślnych wiatrów gdzieś tam, w studenckim, dorosłym życiu.

pożegnanie maturzystów

 Pomyślnych wiatrów, dziewczyny i chłopaki!

Edward Stachura mówił:

Cokolwiek między ludźmi kończy się, znaczy - nigdy się nie zaczęło. Gdyby prawdziwie się zaczęło, nie skończyłoby się...  Wierzę, że nigdy się nie skończy, bo prawdziwie się zaczęło.

Ewa Kuczek

opiekun koła

 

kontakt z redakcją oraz budowniczym strony: antrakt@op.pl

© Antrakt 2005 - 2019